Przez klika dni sportowa Polska żyła wyzwaniem Roberta Karasia, który pojechał do Brazylii, aby pobić rekord świata na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana (38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze, 422 km biegu).
35-latek nie tylko wygrał prestiżowe zawody Brazil Ultra Tri, ale i dopiął swego, ustanawiając nowy rekord globu.
Możesz przeczytać także: Nowa włoska dziennikarka chce podbić Europę. Nie lubi grzecznych zdjęć
Cierpienia i bólu na trasie było mnóstwo, o czym kibice mogli dowiedzieć się w relacjach zamieszczanych w mediach społecznościowych. Polak wpadł jednak na metę z czasem 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasz zawodnik pobił rekord świata o... ponad 18 godzin, a całe podium wspomnianych zawodów należało do Biało-Czerwonych (drugie miejsce zajął Jurand Czabański, a trzecie Rafał Godzwon).
Karaś niedawno wrócił do Polski, a jego partnerka, Agnieszka Włodarczyk, pokazała, jak spędza czas z dwuletnim synem. We wtorek przekonaliśmy się, jak duży koszt zdrowotny zapłacił triatlonista, bo w na InstaStory pokazał z kolei, jak wygląda jego stopa.
A wygląda przerażająco. Duży palec całkowicie zmienił kolor, a i pozostałe niemal całkowicie zbrązowiały. Trzeba przyznać, że to widok tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
Możesz przeczytać również: Trzeci z Pudzianowskich wchodzi do sportów walki. I od razu w main evencie
Warto w tym miejscu dodać, że Karaś nie otrzymał żadnej nagrody za morderczy bój i rekord świata ustanowiony w Brazylii. Jednym ze źródeł jego zarobków są występy we freak fightowej organizacji Fame MMA.
W lutym 2023 roku triatlonista pokonał rapera Filipka i możemy się spodziewać, że niebawem znów zobaczymy go w klatce.
Zobacz, jak wygląda stopa Roberta Karasia:
Możesz przeczytać także: Gwiazda piłki oskarżana o pięć lat zdrad. Stanowcza reakcja żony