Poobijany, zmęczony, ale pokazał wielkie serce do walki. Po kapitalnym boju na gali MMA VIP 3, organizowanej przez Marcina Najmana w Częstochowie, Maciej "GSP" Gandziarowski pokonał Wojciecha Ochnickiego. Walka odbyła się na zasadach boksu w małych rękawicach.
Przewalczyliśmy trzy rundy, było naprawdę pięknie. Dużo serca w to włożyłem, mój przeciwnik również. Zwycięstwo jest dla mnie bardzo ważne - przyznał po walce "GSP".
W rozmowie z o2.pl "GSP" zdradził, jak przebiegały jego przygotowania do walki. W ostatnich tygodniach skupiał się na pracy nad nową płytą, co utrudniło mu regularne treningi.
Zobacz również: Ile?! Nie uwierzysz jak długo trenował do walki "Mua boy"
Kocham walkę, ale hip-hop kocham najbardziej. To moja największa kochanka, dla której wiele bym poświęcił - wyznał.
"GSP" ma nadzieje, że to nie był jego ostatni pojedynek. Jeśli go zakontraktują, na pewno podejmie wyzwanie.