Następcą Czesława Michniewicza w reprezentacji Polski będzie obcokrajowiec. To już pewne. Takie słowa Cezary Kulesza przekazał w "Sportowym Wieczorze" na antenie TVP Sport. "Super Express" pisał też o tym, że prezes PZPN ma dużo pieniędzy do wydania na nowego trenera.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali
W kuluarach wymienia się trzy nazwiska: Petković, Bento i Santos. Podobno ten pierwszy ma bardzo duże szanse, by zostać trenerem reprezentacji Polski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
"Nie potrafi wyrazić myśli". To problem Petkovicia?
Kandydatura Petkovicia wzbudza dużo emocji. Są jego zwolennicy - m.in. dziennikarz Tomasz Ćwiąkała, który twierdzi, że "bardzo wiele się spina przy tym wyborze". - Trudno jest znaleźć bardzo wyraźne "ale" przeciwko niemu. Ma doświadczenie z pracy w reprezentacji, charyzmę, zna języki - tłumaczy Ćwiąkała.
Nieco innego zdania jest Dariusz Skrzypczak, były piłkarz i trener klubów szwajcarskich, a ostatnio też trener Stali Mielec, asystent w Lechu Poznań i Rakowie Częstochowa. Uważa on, że Petković ma styl i wyniki, ale mocno szwankuje u niego komunikacja, ze względu na brak znajomości angielskiego i kiepskie porozumiewanie się po niemiecku.
Petković mówi bardzo dobrze po włosku, dobrze po francusku, a po niemiecku potrafi się wysłowić, ale nie jest perfekcyjny. Dziennikarze często jednak pytali go po niemiecku, a on nie do końca potrafił wyrazić swoje myśli - powiedział Skrzypczak w rozmowie z "Weszło".
Skracał swoje wypowiedzi, czasem przez pomyłkę powiedział coś, czego nie miał na myśli. Z czasem pewnie podświadomie zaczął udzielać mniejszej liczby wywiadów dziennikarzom, którzy chcieli rozmawiać tylko po niemiecku. No i zaczęły powstawać tezy: "Petković nie ma charyzmy", "Petković nie chce tłumaczyć swoich decyzji" - dodał Skrzypczak.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.