Dla Grahama Pottera to duża szansa na rozwinięcie skrzydeł. Po raz pierwszy dostał możliwość poprowadzenia piłkarzy w tak dużym i utytułowanym klubie jak Chelsea FC. Na Wyspach Brytyjskich pracował wcześniej w Swansea FC oraz Brighton and Hove Albion. W ostatnim miejscu poznał między innymi Jakuba Modera, Michała Karbownika i Kacpra Kozłowskiego.
Przez siedem lat Graham Potter był związany ze szwedzkim klubem Ostersund. To tam uczył się trenerskiego fachu i zbudował markę, która pozwoliła wrócić do Wielkiej Brytanii. Potter wprowadził drużynę z czwartej do pierwszej ligi, a także zdobył z nią historyczny Puchar Szwecji.
Piłkarze Ostersund wspominają Grahama Pottera jako "skutecznego w działaniu oryginała". Anglik kazał swoim podopiecznym chodzić na koncerty oraz do teatru. Miało to pomóc zawodnikom oderwać się od zamkniętego piłkarskiego środowiska, a także poznać kulturę wyższą niż ta stadionowa.
Nowy trener Chelsea FC. Olbrzymie pole do popisu
Zmiana menedżera w Chelsea FC była konsekwencją złych wyników na starcie sezonu. Klub ze Stamford Bridge rozpoczął rywalizację w Lidze Mistrzów od niespodziewanej porażki 0:1 z Dinamem Zagrzeb. Właśnie po tym meczu doszło do rewolucji. Chelsea FC zwolniła Thomasa Tuchela w trwającej 10 minut rozmowie telefonicznej.
Graham Potter musi zakasać rękawy, ponieważ w Chelsea FC przed katarskim mundialem będzie łączyć obowiązki w angielskich rozgrywkach oraz w europejskich pucharach. Szkoleniowiec nie ma dużo czasu na pracę z podopiecznymi, a i wyjścia na koncerty czy sztuki teatralne mogą tym razem okazać się niemożliwe.
Władze Chelsea FC wierzą jednak w niestandardowe pomysły zatrudnionego niedawno menedżera. Same odszkodowania związane ze zmianą w sztabie szkoleniowym kosztowały ostatnio londyński klub 18 milionów euro.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.