Kasjusz "Don Kasjo" Życiński to jedna z najbarwniejszych postaci w świecie freak fightów. W przeszłości 30-latek uprawiał boks, a w 2014 roku w Kaliszu sięgnął nawet po brązowy medal mistrzostw Polski w kategorii do 81 kg.
Następnie był związany z organizacją Fame MMA - niemal od początku jej istnienia. Zadebiutował bowiem podczas gali numer 3, podczas której zmierzył się z Adrianem Polańskim.
Czytaj także: Iga Świątek idzie jak burza. Może przebić wielki wyczyn
Na rozkładzie ma także doświadczonych zawodników. Pokonał Marcina Najmana czy związanego przez długi czas z KSW Marcina Wrzoska. Jedynej porażki we freak fightach doznał z Normanem Parkiem na gali Fame MMA 10.
Obecnie sam jest włodarzem. Odpowiada za organizację Prime Show MMA. Sam wystąpił nawet podczas pierwszej edycji. Po jednogłośnej decyzji sędziów pokonał Mateusza Murańskiego w walce na zasadach bokserskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zrobił to jak Floyd Mayweather. Co za widok!
Życiński nie kryje się z faktem, że dzięki freak fightom zarabia duże pieniądze. To z kolei sprawia, że pojawia się coraz więcej porównań do Floyda Mayweathera. "Money" regularnie chwali się w sieci swoim ogromnym majątkiem.
"Don Kasjo" zamieścił w mediach społecznościowych niecodzienne nagranie. Pokazał na nim solidny plik pieniędzy. Było tam co najmniej kilkanaście tysięcy złotych.
Zobaczcie, zdejmowałem gumkę, żeby przeliczyć, ile znalazłem w tej szafie i mi pękło pół na pół. Ale to chyba w banku mi przyjmą - powiedział Kasjusz Życiński na nagraniu.
Czytaj także: Kosmos! Tyle trzeba zapłacić, by zobaczyć Świątek
1 października Życiński może wrócić do oktagonu. Tego dnia odbędzie się gala Prime Show MMA. Aktualnie zawodnik przechodzi rehabilitację po operacji kontuzjowanych łokci.