Kasjusz "Don Kasjo" Życiński zszokował pod koniec grudnia. Oznajmił, że odchodzi z Fame MMA. Podczas ostatniej gali odprawił Marcina Wrzoska, więc wydawało się, że jego pozycja będzie rosła.
Tymczasem "Don Kasjo" uznał, że woli robić co innego. Odszedł z Fame MMA, bo uznał, że chce szefować innej organizacji. Tak się dowiedzieliśmy o powstaniu Prime MMA.
"Don Kasjo" został pochłonięty przez nowe obowiązki. Pierwsza gala odbędzie się w Łodzi. Warszawa, jak przyznał w rozmowie z Andrzejem Kostyrą w "Super Expressie", źle mu się kojarzy. Wszystko przez dawne demony...
Życiński miał problemy z hazardem. - Tutaj jednorazowo przegrałem w jedną dobę 126 lub 127 tysięcy złotych - wyznał, dodając, że w sumie w kasynach przegrał około pół miliona złotych.
Pierwsza gala Prime MMA odbędzie się 19 lutego w łódzkiej Atlas Arenie. W karcie walk zobaczymy m.in. Mateusza Murańskiego, Marka "Kruszwila" Kruszela czy Łukasza "Kamerzystę" Wawrzyniaka. "Don Kasjo" zapewnia, że chce być pozytywną konkurencją dla Fame MMA.