Pod koniec grudnia Jakub i Paulina Rzeźniczakowie udzielili głośnego wywiadu stacji "Dzień Dobry TVN". W trakcie rozmowy poruszono wątek 6-letniej Inez, córki piłkarza z poprzedniego związku. Słowa Rzeźniczaka na temat dziewczynki zbulwersowały opinię publiczną.
Nie mam kontaktu z córką i to jest moja decyzja. Nie chcę się powtarzać i nie chcę do tego wracać. Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało. Chcę być szczery, nie chcę mydlić oczu. Były próby zbudowania więzi, ale się nie udały. Próbowanie co chwilę jest złe dla Inez, a tak jest jasna sytuacja - wypalił Rzeźniczak.
W piątek (14.01) okazało się, że z powodu wywiadu na Rzeźniczaka spadły poważne konsekwencje. Tego dnia Kotwica Kołobrzeg poinformowała o rozwiązaniu kontraktu ze swoim byłym już piłkarzem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miejski Klub Piłkarski Kotwica Kołobrzeg oświadcza, że wypowiedzi udzielone przez Pana Jakuba Rzeźniczaka w programie 'Dzień Dobry TVN' są niezgodne z etycznymi wartościami prezentowanymi przez środowisko Klubu. Z uwagi na łączenie Pana Jakuba Rzeźniczaka z Kotwicą Kołobrzeg, Klub wyraża swój głęboki sprzeciw i dezaprobatę do zaistniałej sytuacji - czytamy w oficjalnym komunikacie.
Na temat słów Rzeźniczaka wypowiedziało się również wiele osób publicznych, a krytykujący go materiał nagrał m.in. Krzysztof Stanowski. W sobotę rano skutki wypowiedzi piłkarza ocenił również Michał Pol.
Popularny dziennikarz na antenie Kanału Sportowego ocenił, że echa słów Rzeźniczaka uderzą w jego córkę. Pol zaznaczył również, że jest przeciwnikiem wywlekania tematu dzieci w publicznych wypowiedziach.
Jakub Rzeźniczak zgotował tragiczny los swojemu własnemu dziecku. Ono zaraz pójdzie do szkoły. Ja sam jestem uzależniony od mediów społecznościowych, wrzucam tam mnóstwo rzeczy, ale od samego początku nadałem sobie bana na prywatność. Nie wrzucam tam swoich dzieci - mówił.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.