Drogi piłkarza Cristiano Ronaldo i zawodnika mieszanych sztuk walki Francisa Ngannou przecięły się w Arabii Saudyjskiej. Portugalczyk od początku roku jest zawodnikiem klubu Al-Nassr, z którym podpisał intratny kontrakt. Cristiano Ronaldo jest, zdaniem części kibiców, na sowicie opłacanej piłkarskiej emeryturze.
Z kolei były mistrz UFC stoczy w Rijadzie walkę pięściarską z Tysonem Furym. To spore wydarzenie w świecie sportów walki, które przyciąga zainteresowanie mediów oraz kibiców. Pojedynek został zakontraktowany na 10 rund.
Cristiano Ronaldo i Francis Ngannou skontaktowali się nie po raz pierwszy. Portugalczyk miał osobiście namawiać Kameruńczyka do stoczenia debiutanckiej walki właśnie w Rijadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystkie szczegóły zostały uzgodnione i Francis Ngannou wylądował w Arabii Saudyjskiej kilka dni przed walką z Tysonem Furym. Znalazł oczywiście czas na spotkanie ze swoim kompanem Cristiano Ronaldo. Szerokie uśmiechy wskazują na to, że sportowcy czują się dobrze w swoim towarzystwie.
Cristiano Ronaldo czekał na fightera z prezentem. Piłkarz Al-Nassr przekazał Kameruńczykowi zegarek, którego wartość przekracza 100 tysięcy euro. To model "Heart od Ronaldo" z limitowanej edycji Jacob & Co. Właścicielem promowanej w ten sposób marki jest Jacob Arabo, który również spotkał się ze sportowcami.
Francis Ngannou stał się nowym właścicielem kosztownego gadżetu, a przy okazji pomógł w promowaniu zegarków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.