Poprzedni sezon dla FC Barcelony był bardzo dobry. Po długiej przerwie udało jej się zdobyć mistrzostwo Hiszpanii oraz Superpuchar. A to wszystko po tym, jak do klubu dołączył Robert Lewandowski, który zdecydował się opuścić Bayern Monachium.
Duma Katalonii zdecydowanie gorzej radzi sobie w tym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że zakończy go bez żadnego pucharu. Już przegrała finał Superpucharu Hiszpanii, odpadła z Pucharu Króla, a do tego zawodzi w La Lidze. Pozostała jej rywalizacja w Lidze Mistrzów, ale i tam będzie trudno o końcowy triumf, biorąc pod uwagę obecną formę.
Przeczytać także: Szok. Piłkarski gwiazdor miał prowadzić potrójne życie
W sobotę (27 stycznia) podopieczni Xaviego, który zapowiedział swoje odejście w czerwcu 2024 roku, przegrali kolejny mecz w lidze. Tym razem Barcelona na własnym boisku po szalonym spotkaniu musiała uznać wyższość Villarrealu CF 3:5.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie była to jednak najgorsza wiadomość dla Julesa Kounde. Gwiazdor Blaugrany po zakończonym meczu dowiedział się, że złodzieje po raz kolejny obrabowali jego dom, o czym donoszą hiszpańskie media.
Ci wykorzystali fakt, że posiadłość Francuza była pusta w czasie, gdy ten przebywał na boisku. Przestępcy przedostali się przez zabezpieczające ogrodzenie, a następnie wybili okno, by wejść do środka rezydencji.
Kounde, który po raz kolejny boryka się z tym problemem, zgłosił już sprawę na policję. Obecnie wszczęto dochodzenie i w pierwszej kolejności dojdzie do dokładnego określenia skradzionych przedmiotów, by ocenić łączną wartość materialną, którą przestępcy przywłaszczyli sobie z domu gwiazdy Barcelony.
W kwietniu 2023 roku również doszło do włamania w domu Francuza. Wówczas również miało to miejsce w momencie, gdy ten przebywał na boisku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.