To miał być wielki projekt. Dzięki utworzeniu Polsat Boxing Promotions i organizacji gal zarówno z występami pięściarzy zawodowych, jak i amatorskich systematycznie miał być podnoszony poziom tej dyscypliny w Polsce.
Wystarczy powiedzieć, że jeszcze w odległych czasach reprezentanci Polski regularnie sięgali po medale igrzysk olimpijskich. Teraz miał być powrót do tych sukcesów.
Zobacz także: Oto nowa królowa golfa
Koniec wielkiego projektu?
Dyrektor Polsatu Sport, Marian Kmita, głośno opowiadał o planach związanych z boksem na sportowych kanałach Polsatu. Jedną z osób, która miała odpowiadać za rozwój tej dyscypliny był ceniony trener Fiodor Łapin. Do tego motorem napędowym polskich gal miał być udział Kubańczyka Osleysa Iglesiasa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponadto w telewizji miały być promowane największe gwiazdy Polsat Boxing Promotions - Łukasz Stanioch i Nikodem Jeżewski. Właśnie ten drugi poprzez media społecznościowe zapytał organizatorów co dalej z ich projektem.
Hej Polsat Boxing Promotions, kiedy gala? Kiedy jakieś info? Kiedy zawalczę? Kiedy otrzymam jakieś informację?! - napisał Nikodem Jeżewski w mediach społecznościowych.
Zobacz także: Gamrot rzuca wyzwanie McGregorowi
TVP Sport wbija szpilkę Polsatowi
Wpis Nikodema Jeżewski od razu został zauważony przez dziennikarzy. Jednym z pierwszych, który odniósł się do tej sprawy był Kacper Bartosiak.
Dziennikarz TVP Sport oraz Kanału Sportowego napisał kilka faktów, które nie wyglądają zbyt dobrze dla fanów boksu.
W tym roku bez gali - termin tej przełożonej minął niedawno bez żadnej informacji. Zero konkretnych dat. Są tylko plotki o tym, że ktoś z góry zorientował się, że ten projekt od początku mocno się nie kalkulował i postanowił to ukrócić. Przydałoby się jakieś oficjalne info - napisał Kacper Bartosiak.
Szybko do tych rewelacji odniósł się Marek Szkolnikowski. Dyrektor TVP Sport wykorzystał to, aby wbić szpilkę konkurencji.
Mam nadzieję, że to ostatnia dyscyplina, którą Pan Marian (Kmita - przyp. red.) będzie ratować... - napisał Marek Szkolnikowski.
Na ten moment do sprawy nie odnieśli się główni zainteresowani, czyli przedstawicieli Polsat Boxing Promotions oraz Grupy Polsat. Jednakże obecna aktywności, a w zasadzie jej brak, nie może być odbierany pozytywnie.
Zobacz także: Boxdel w strachu? Najman znów nie doczekał się rywala