Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Efekt Messiego. Wystarczyło zaledwie kilka godzin

2

W środę wyjaśniła się przyszłość Lionela Messiego. Argentyńczyk będzie kontynuował karierę w Interze Miami. Swoją decyzją wywołał niemałe zamieszanie w internecie. Znów mówi się o efekcie Messiego.

Efekt Messiego. Wystarczyło zaledwie kilka godzin
Na zdjęciu: Leo Messi. (Photo by Aurelien Meunier - PSG/PSG via Getty Images) (GETTY, Aurelien Meunier - PSG)

Przez ostatnie tygodnie cały piłkarski świat żył tym, gdzie karierę kontynuował będzie Lionel Messi. Najczęściej mówiło się o tym, że albo wybierze lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej, albo zdecyduje się na powrót do FC Barcelony. Nic z tych rzeczy. W środę piłkarz przekazał, że przenosi się do Stanów Zjednoczonych i będzie grał dla Interu Miami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!
Pieniądze nigdy nie były najważniejsze dla mnie. Nie negocjowaliśmy nawet kontraktu z Barceloną! Wysłali mi propozycję, ale nigdy nie była ona na piśmie i podpisana. Jeśli chodziłoby mi o pieniądze, to dołączyłbym do Saudyjczyków - przekazał w rozmowie z "El Mundo Deportivo".

Efekt Leo Messiego już jest widoczny. Przed ogłoszeniem jego decyzji, klub miał około 900 tysięcy obserwujących na Instagramie. Nie minęły nawet 24 godziny, a ta liczba zwiększyła się pięciokrotnie. Aktualnie profil Interu Miami ma 4,6 miliona fanów w popularnym serwisie społecznościowym. A ta liczba wciąż rośnie.

Messi wywarł podobny wpływ na profile społecznościowe, gdy dołączał w 2021 roku do PSG. W ciągu tygodnia francuski gigant zyskał 5,6 miliona obserwujących na Instagramie. W ostatnim czasie, gdy już było pewne, że Messi opuści PSG, klub zanotował znaczący odpływ fanów na tej platformie.

Negatywnym efektem dla kibiców jest natomiast okazały wzrost cen biletów na mecze Interu Miami. Przed ogłoszeniem transferu, wejściówkę można było kupić już od 29 dolarów. Teraz najtańszy bilet jest o 300 dolarów droższy. To wzrost o ponad tysiąc procent - analizuje TickPick, portal zajmujący się internetowym rynkiem wejściówek.

Autor: PSW
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Największy YouTuber i Cristiano Ronaldo ujawnili datę. Co szykują?
Zagrożenie atakiem rakietowym w Ukrainie. Parlament odwołuje posiedzenie
Co zamiast gwiazdy betlejemskiej? Te rośliny ozdobią dom na święta
Bójka w Płocku z udziałem Kolumbijczyków. Prokuratura zabrała głos
Gwiazda betlejemska gubi liście? Ten domowy nawóz rozwiąże problem
Episkopat krytykuje edukację zdrowotną. "Jest sprzeczna z konstytucją"
To już pewne. Orban zapowiada, co zrobi z premierem Izraela
Polscy żołnierze w Korei Południowej. Trwają szkolenia
Zamiokulkas ma żółte liście? Wsadź to do doniczki, a problem zniknie
Czy grozi ci mandat, jeśli nie odśnieżysz auta? Odpowiedź nie jest oczywista
Pojechali na osiedle Czarnka. "O tym panu nie będę rozmawiał"
Przyspieszył nagranie z Putinem. Oto co zobaczył
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić