Jak się okazuje, cały klan Pudzianowskich podbija polski sport. Najpierw bracia sprawdzali się w strongmanach, a teraz już wszyscy mają za sobą występy w sportach walki.
Z tego trio najgłośniej jest o Mariuszu Pudzianowskim, który odnosił największe sukcesy.
Jednak niewykluczone, że wkrótce Dominik Pudzianowski nie będzie miał swoich "5 minut". Na gali WOTORE 7 pokazał, że są ku temu poważne argumenty.
Zobacz także: Wielka impreza w Polsce. Na trybunach... tragedia
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pudzianowski zdemolował rywala
Początkowo wydawało się, że debiut w najstarszego z braci to zwykły freak fight i zagrywka WOTORE 7 w celu zainteresowania szerszego grona kibiców.
Jednak walka Dominika Pudzianowskiego z Tomaszem Obcowskim pokazała, że ten pierwszy ma pojęcie o tym sporcie. Rywal nie miał z nim większych szans.
"Obcol" agresywnie próbował przechodzić do półdystansu, ale niewiele mu to dawało. "Old Pudzian" udane trzymał dystans i raz po raz wyprowadzał ciosy. Te może nie były zbyt dobre technicznie, ale robiły na rywalu wrażenie.
Najpierw Pudzianowski rozbił nos rywala, który zalał się krwią, a następnie jednym z ciosów powalił Obowskiego na matę.
Tego Dominik Pudzianowski nie mógł już zmarnować i zasypał "Obcola" gradem ciosów. Sędzia musiał przerwać tę nierówną walkę, aby nie doszło do tragedii.
Zobacz także: Kiedyś zachwycał, teraz jest pod ścianą
Czas na karierę Dominika Pudzianowskiego?
Do tej pory w mediach znani byli Mariusz oraz Krystian Pudzianowscy. Pierwszy z nich rozkochał Polaków w swoim podejściu do pracy oraz przede wszystkim pokazał mass mediom czym są strongmani, a później czym jest MMA.
Drugi natomiast realizuje się głównie muzycznie, ale ma za sobą również kilka występów w klatce.
Udany debiut Dominika Pudzianowskiego powoduje, że teraz ten może otrzymać swoje "5 minut". Biorąc pod uwagę popularność freak fightów oraz znane nazwisko, z pewnością nie zabraknie ofert ze strony kolejnych federacji.
Pozostaje nam czekać na ogłoszenie kolejnego starcia "Old Pudziana".
Zobacz także: Conor McGregor ogłosił cudowną nowinę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.