Ewa Swoboda to bezapelacyjna gwiazda reprezentacji Polski na igrzyskach olimpijskich również poza stadionem. Sprinterka była wywoływana do tablicy m.in. przez youtubera IShowSpeeda, który wyzwał ją na pojedynek biegowy. 27-latka odpowiedziała mu zaproszeniem na wyścig, który odbędzie się dzień przed Memoriałem Kamili Skolimowskiej na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Czytaj też: Blisko sensacji. Niesie się nagranie z Paryża
Idąc dalej, internauci, widząc jej występy w Paryżu, stwierdzili, że przypomina im... gwiazdę filmów dla dorosłych Abellę Danger. Urodzona w Miami "gwiazdka" stwierdziła, że nie ma sensu porównywać ich ze sobą, ponieważ Polka jest od niej dziesięć razy ładniejsza i bardziej uzdolniona.
O 27-latce ze Śląska rozpisują się także zagraniczne media. Czy trudno się temu dziwić? Lekkoatletka wykazuje się niezwykłym dystansem podczas udzielania wywiadów przed kamerami, czym zaskarbiła sobie sympatię fanów. Tym razem postąpiła nieco ryzykowniej, lecz i tak rozbawiła internautów swoim zachowaniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ewa Swoboda do francuskiego dziennikarza: "Nie drzyj się!"
Polskie lekkoatletki opowiadały przed kamerami TVP Sport o jedzeniu, jakie serwują im kucharze w wioskach olimpijskich. Zawodniczki nie były usatysfakcjonowane, twierdząc, że mają już dość tamtejszych potraw. - Jedzenie jest bardzo słabe, powoduje, że mam rewolucje żołądkowe - powiedziała Ewa Swoboda.
Po chwili odwróciła głowę, ponieważ za jej plecami dziennikarz z francuskiej telewizji głośno rozmawiał z zawodniczkami swojej narodowości. To wyraźnie nie spodobało się naszej sprinterce: - Nie drzyj się tak tu! To wytnij, bo przeklęłam - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.