Andrzej Duda nie ma dobrej passy jeśli chodzi o igrzyska - najpierw olimpijskie, a teraz paraolimpijskie. Prezydent podczas IO udał się do Tokio, ale w początkowych dniach nie przynosił szczęścia polskim sportowcom. Później spotkała go krytyka za mocno spóźnione gratulacje dla wioślarskiej czwórki podwójnej, w składzie której była Katarzyna Zillmann. Zillmann na antenie TVP pozdrowiła swoją dziewczynę i spekulowano, że to jest powodem braku gratulacji od głowy państwa.
Prezydent spotkał się z ogromną falą krytyki także we wtorek, kiedy polscy paraolimpijczycy zdobyli pierwsze medale w Tokio. Duda złożył z pozoru zwyczajne gratulacje za pośrednictwem mediów społecznościowych. Napisał:
Brawo! Są pierwsze dwa medale dla Polski na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Medal brązowy zdobył Marcin Polak wraz z pilotem Michałem Ładoszem w wyścigu na dochodzenie na 4 km. w kolarstwie torowym. Drugi medal - srebrny wywalczył w szermierce w kategorii B Adrian Castro.
I wtedy się zaczęło. Użytkownicy zarzucili prezydentowi, że aktualnie są sprawy znacznie ważniejsze, niż igrzyska paraolimpijskie - jak choćby kryzys na granicy z Białorusią, czy napięta sytuacja w Afganistanie.
Zaraz ktoś może umrzeć przy granicy z Białorusią, a pierwszy kibic pisze o igrzyskach. Brawo! - napisał jeden z internautów.
Podobnych głosów było znacznie więcej. Byli i tacy, którzy stawali w obronie prezydenta. Trzeba przyznać jednak, że żaden ruch Andrzeja Dudy w mediach społecznościowych nie przechodzi bez echa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.