Pojedynek Kamili Wybrańczyk z Martą Linkiewicz będzie jedną z największych ozdób gali FAME MMA 10. Natomiast w walce wieczoru tego wydarzenia zmierzą się Kasjusz "Don Kasjo" Życiński oraz znany z UFC i KSW - Norman Parke. W niedzielę odbyła się konferencja prasowa, na której sporo się działo. Do awantury doszło między Wybrańczyk i "Linkimaster". Zawodniczki nie szczędziły sobie mocnych słów.
Czytaj także: Zjawiskowa partnerka Ronaldo. Pozuje w seksownym stroju
Padły bardzo mocne słowa
Prowadzący konferencję Hubert Mściwujewski zapytał Wybrańczyk o komentarz ws. swoich odczuć w stosunku do Marty Linkiewicz. Partnerka Artura Szpilki nie ukrywała, że nie przepada za rywalką, co też potwierdziła druga strona. Już wtedy zaczynało się robić gorąco, a po chwili doszło wręcz do wielkiej awantury.
Wybrańczyk wypomniała rywalce przeszłość i rzuciła w jej stronę bardzo mocne słowa.
- Wolę być znana z bycia ze znanym pięściarzem niż znana z obc**** innym - powiedziała. Riposta była natychmiastowa: Z tego co wiem, to też tak zaczynałaś - odpowiedziała "Linkimaster".
Wybrańczyk później zabrała także głos w "Super Expressie" na temat słownych utarczek z Linkiewicz. Znów nie gryzła się w język.
Marta cały czas mnie tutaj prowokuje, ale ona nie wie chyba, że trafiła kosa na kamień! Ja nie jestem z tych osób, które będą siedziały cicho... Jak ktoś ci pluje w mordę, to ty masz udawać, że deszcz pada?! No niestety nie - powiedziała.