Ależ mocno weszła w ten pojedynek Way of Blonde! Mocno, a przede wszystkim precyzyjnie uderzyła rywalkę, a ta jakby odpływała na ziemię. Wyglądało to tak, jakby na chwilę zgasło jej światło. Gigantyczna była przewaga Karoliny Brzuszczyńskiej.
Bardzo szybka była Way of Blonde. Można było odnieść wrażenie, że w tym aspekcie jest dwa razy lepsza od przeciwniczki. W drugiej partii też przeważała blondynka, ale tuż przed gongiem szalenie mocno uderzyła Andrzejewska! Rywalka musiała to poczuć, to musiało zrobić na niej wrażenie!
Fame MMA 9. Nogi miała jak z waty
W trzeciej rundzie Andrzejewska złapała rywalkę za nogę, ale nie zdołała jej przewrócić. Panie pozostawały w stójce. Anna IFBB Pro nie potrafiła odwrócić losów tego pojedynku.
W samej końcówce zawodniczki rzuciły się na siebie, ale niewiele z tego wynikło. Było pewne, że Karolina Brzuszczyńska zwycięży. Chwilę później sędziowie to potwierdzili.
Nie do końca game plan tym razem nam wypalił. Czegoś zabrakło, ale cieszę się, że udało się wygrać. Stres mnie trochę zjadł i nogi były jak z waty - komentowała Brzuszczyńska.