Fame MMA 12 było ostatnią galą tej organizacji w 2021 roku. Jej właściciele nie mogli narzekać, bo otwarcie przyznali, że pobili rekord sprzedanych transmisji PPV. Początkowo nikt nie chciał zdradzać liczb, a konkretne dane podano dopiero kilka dni temu.
Czytaj także: "Juras" nie przebiera w słowach. To powiedział o Putinie
Rekordowe zamkniecie ubiegłego roku, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych PPV było dla całej rodziny FAME MMA świetnym prezentem świątecznym. 524 000 licencji to liczba, która naprawdę robi wrażenie. Jak wielokrotnie już udowadnialiśmy nie zamierzamy jednak spoczywać na laurach - zdradził jeden z włodarzy Krzysztof Rozpara.
FAME cały czas chce się rozwijać i szuka nowych twarzy do organizacji. Chętnie sięga nie tylko po muzyków, influcencerów czy youtuberów także po prawdziwych sportowców. W 2021 roku na FAME bili się Norman Parke, Borys Mańkowski czy Marcin Wszosek.
Kolejna gwiazda?
W marcu do klatki wejdą Popek oraz Norman Parke. Prawdziwym hitem może okazać się jednak.. Szymon Kołecki. Rąbka tajemnicy uchylił jego trener Mirosław Okniński.
Szymona coś pobolewa kolano, ale jest już rehabilitacja i się zaleczył. Myślę, że niedługo może wrócić. Słyszałem, że jest nim duże zainteresowanie w Fame MMA. Tam się szykuje mocna walka i nawet znam nazwisko przeciwnika - komentuje Okniński na kanale "MMA - badź na bieżąco".
Najbliższa gala FAME MMA 13 odbędzie się 26 marca w Gliwicach. Nie jest wykluczone, że w tym roku FAME zawita... na PGE Narodowy.