Krystian Wilczak jest obecny w organizacji FAME MMA od pierwszej gali. W tym czasie wygrał cztery pojedynki i jeden przegrał. Na próżno szukać lepszego zawodnika niż gwiazdor programu "Ex na plaży".
Zobacz także: Dziennikarz zawalczy na FAME MMA?
Mogłoby się wydawać, że "Profesor Wilczur" pnie się w górę rankingu w wadze 77 kilogramów. Tak się jednak nie dzieje. Włodarze dają swojemu gwiazdorowi stosunkowo łatwych rywali, co zaczyna nie podobać się Krystianowi Wilczakowi. Głośno wyraził się na ten temat podczas konferencji prasowej.
- Ta walka to dla mnie dwa kroki w tył - przyznał Krystian Wilczak podczas konferencji prasowej przed FAME MMA. - Było to już kiedyś do zrobienia. Jednak odwlekło się w czasie. Teraz trzeba to po prostu odhaczyć i iść dalej - dodał "Profesor Wilczur".
- Pod względem medialnym to może się sprzeda, ale sportowo to nie będzie dla mnie żaden postęp - podsumował swojego rywala.
Szybko do tych słów odniósł się "Szewcu". Szczególnie zabolało go uderzenie w jego umiejętności sportowe.
- Pod względem medialnym to jestem "stypiarzem", ale pod względem sportowym się nie zgodze. Wystarczy spojrzeć na kursy bukmachera.
Zobacz także: Don Kasjo szczery jak zawsze
To rozjuszyło "Profesora Wilczura", który skwitował to jednym zdaniem.
- Bukmacher był napi******ny. Wystarczy spojrzeć jakie kursy są na walkę wieczoru - skomentował Wilczak.
Walka Krystiana "Profesora Wilczura" Wilczaka z Maciejem "Szewcem" Szewczykiem odbędzie się na gali FAME MMA 12 już 20 listopada. Walką wieczoru tego wydarzenia będzie starcie Marcina Wrzoska z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Natomiast starciem, na które wszyscy czekają będzie walka Arkadiusza Tańculi z Jackiem Murańskim.
Zobacz także: Artur Szpilka przeżywał trudne chwile