Gale freak fightowe zawsze są pełne emocji i konfliktów. Istnieje powszechne przekonanie, że wiele z tych kłótni i rękoczynów jest ustawionych. Do tej pory jednak nikt nie przyznał się do tego otwarcie. Dopiero teraz Sebastian Fabijański, podczas konferencji przed Fame MMA 19, zdradził, że wydarzenie, w którym uczestniczył z Michałem "Boxdel" Baronem, było zaplanowane.
Zobacz także: Wielka afera przed Fame MMA 19
Sebastian Fabijański odsłania kulisy Fame MMA
Ostatnio portale informacyjne w całej Polsce huczały od newsów o zachowaniu Sebastiana Fabijańskiego. Podczas rozmowy z Filipem Marcinkiem artysta miał się mocno zdenerwować i oblać Michała Barona wodą, po czym ostentacyjnie opuścił studio. Jak się okazało, była to jedynie teatralna zagrywka mająca na celu zbudowanie zasięgów i zainteresowania jego nadchodzącą walką.
- Traktuje to jako pewien rodzaj teatru. Będąc szczerym mogę wyłożyć karty na stół. Boxdel wiedział, że go obleję wodą i to wszystko było ustawione. Błagam, panowie - mówił Sebastian Fabijański.
- To było w trakcie kręcenia trailera. Powiedziałeś wtedy "spoko, to nie jest dla mnie złe PR-owo" - mówił o ustaleniach z Michałem Baronem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Włodarz Fame MMA próbował ratować sytuację. "Boxdel" tłumaczył, że to było jedyna ustawiona akcja podczas programów promocyjnych.
- To jedyna akcja jaką Seba mi powiedział. Chciał zrobić taką postać, która oblewa wodą. Nie miał innego pomysłu na siebie - tłumaczył "Boxdel".
- Chodzi o te pie***one shortsy. One były i super. Wszyscy jesteśmy zadowoleni - skwitował Fabijański.
Zobacz także: Karaś wraca do tematu dopingu. Padło szczere wyznanie
Fabijański ma problemy z Fame MMA?
To nie jedyna sytuacja, w której Sebastian Fabijański zszedł na wojenną ścieżkę z organizatorami Fame MMA. Podczas tej samej konferencji zarzucił Wojciechowi Goli, że nie ma on żadnego wpływu na organizację. Gola, będąc popularnym influencerem, zareagował bardzo emocjonalnie, krzycząc na artystę i zarzucając mu, że gdyby nie on, Fabijański nigdy by nie wziął udziału w freak fightach.
Sebastian Fabijański zmierzy się z Filipem Marcinkiem w sobotę, 2 września, w formule K-1. Walka ta wydaje się być zagrożona, gdyż istnieją informacje, że aktor ma problemy z utrzymaniem odpowiedniej wagi. To właśnie waga była jednym z głównych punktów konfliktu pomiędzy nim a Marcinkiem podczas konferencji.
Zobacz także: Piękna dziennikarka musiała przepraszać na wizji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.