W pewnym momencie wydawało się, że Prime Show MMA zakończyło swoją działalność. Przez długi czas organizacja nie dawała żadnych informacji, a zaprzyjaźniony z nią Paweł Jóźwiak spotykał się z ogromnym hejtem w związku z zaległymi płatnościami. Wygląda jednak, że federacja wraca w wielkim stylu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prime Show MMA rozpieszcza fanów
Organizatorzy wynagradzają kibicom freak fightów długie oczekiwania. Niedawno odkryto pierwsze szczegóły lipcowej gali i mogą one robić wrażenie. Wiadomo, że na wydarzeniu zobaczymy m.in. Kasjusza Życińskiego czy Patryka "Wielkiego Bu" Masiaka.
Teraz jednak ogłoszono co-main event Prime Show MMA 5 i jest to walka, której fani oczekiwali od dawna. Zobaczymy w niej Jasia Kapelę oraz Michała "Bagietę" Gorzelanczyka. Pomiędzy nimi jest zła krew i chociaż wcześniej mierzyli się z innymi rywalami to w programach promocyjnych gale królował wyłącznie ich konflikt. Już 1 lipca będą mieli okazję wszystko wyjaśnić sobie w klatce.
Zobacz także: Ola Ciupa dała kolejną szansę znanemu raperowi
Kapela obrażał papieża, a "Bagieta" nie wytrzymał
Ciężko znaleźć genezę tego konfliktu. Obaj influencerzy mają odmienne podejście do życia... i to pod każdym względem. Jednak sytuacją, która najmocniej zaogniła ten konflikt był moment wyłumaczenia przez Jasia Kapelę, co oznacza jego tatuaż "JP2GMD". Michał Gorzelanczyk po tych słowach w kierunku Jana Pawła II nie wytrzymał i rzucił się na lewicowego aktywistę.
Innych spięć nie zabrakło. Sporym echem odbiło się również kiedy "Bagieta" dostał od Kapeli lubrykantem. Co ważne, obaj przed tym starciem są bojowo nastawieni, a to powoduje, że możemy spodziewać się wielkich emocji - zarówno na konferencjach, jak i samej gali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.