"Fatalne". Ostro podsumował wybory prezesa PZPN

Fatalne wyniki reprezentacji Polski w zakończonych niedawno eliminacjach do Euro 2024 sprawiły, że ogromna krytyka spadła również na PZPN i prezesa związku, Cezarego Kuleszę. W ostrych słowach na temat działacza wypowiedział się były reprezentant Polski, Dariusz Dziekanowski w programie "Misja Futbol" Onetu.

Na zdjęciu Cezary KuleszaNa zdjęciu Cezary Kulesza
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Mateusz Czarnecki WP SportoweFakty

Dariusz Dziekanowski w trakcie swojej kariery rozegrał 63 mecze w reprezentacji Polski. Były napastnik po zakończeniu przygody sportowej został blisko piłki, a obecnie często wypowiada się na tematy związane z kadrą.

Dziekanowski gościł w programie "Misja Sport" Onetu. Jak łatwo się domyślić, rozmowa toczyła się wokół blamażu polskiej reprezentacji w eliminacjach do mistrzostw Europy. Były kadrowicz nie omieszkał wskazać, że w niepowodzeniach tych dużą rolę odegrał jego zdaniem prezes PZPN, Cezary Kulesza.

Były napastnik uznał, że w ostatnich miesiącach Kulesza dokonał kilku nietrafionych wyborów, które pogłębiły kryzys reprezentacji. Dziekanowski krytycznie odniósł się m.in. do nominacji na selekcjonera kadry - Fernando Santosa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

16-latek z Polski jak Messi. Ten gol można oglądać w nieskończoność [WIDEO]

Wybory, które podjął Cezary Kulesza były fatalne. Na pierwszej konferencji Fernando Santosa prezes powiedział, że Portugalczyk będzie miał dużo zadań, a nie tylko prowadzenie pierwszej kadry. Potem widzieliśmy, że Santos był mało obecny w polskiej piłce. Prezes PZPN nie reagował na to i nie potrafi tym kierować - powiedział.

Dziekanowski odniósł się również do kwestii pozaboiskowych, o których w ostatnich miesiącach wiele mówiło się w mediach. Były napastnik przypomniał kontrowersje związane z wyjazdami reprezentacji i gościom VIP, którzy towarzyszyli kadrze. Przypomnijmy, że po przegranym meczu z Mołdawią czołowe serwisy sportowe w kraju informowały, że zaproszeni goście w czasie lotu powrotnego byli nietrzeźwi i zaczepiali kadrowiczów.

Zawodnicy, przyjeżdżając na reprezentację, powinni czuć się wyróżnieni wśród ludzi mających autorytet. Piłkarz, który pojawia się na kadrze i widzi rzeczy, które asystują przy wyjazdach i przy PZPN, czuje się mniej pewny - grzmiał Dziekanowski.

Podczas programu "Misja Sport" Dziekanowski skomentował również ostatnie ruchy PZPN i bardzo nerwową reakcję na wpis dziennikarza Piotra Żelaznego sprzed przeszło dwóch miesięcy. Były reprezentant Polski jest zdania, że wydane przez PZPN oświadczenie jest dowodem na to, iż Cezary Kulesza przy tego typu sytuacjach "wywraca się do góry nogami".

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"