Przed Ewą Brodnicką (19-0, 2 KO) najprawdopodobniej najtrudniejszy test w jej bogatej karierze zawodowej. W nocy z soboty na niedzielę (polskiego czasu) Polka zmierzy się z niepokonaną Mikaelą Mayer (13-0, 5 KO). Stawką pojedynku będzie tytuł mistrzyni świata kategorii junior lekkiej organizacji WBO. Polska pięściarka po raz szósty będzie bronić mistrzowskiego pasa.
Mogłoby się wydawać, że pojedynek, który odbędzie się w Las Vegas i będzie transmitowany na cały świat będzie powodem do dumy dla polskich kibiców. Natomiast jest zupełnie odwrotnie. Co prawda, walka Ewy Brodnickiej rozpala fanów, jednak ci w zdecydowany sposób wyrażają swój brak sympatii do polskiej zawodniczki. W swoim komentarzach, nawet wyraźnie wspierają jej rywalkę.
Zobacz także: Powstanie film o rodzinie Beckhamów
Sprawie tej antypatii przyjrzał się Przemysław Garncarczyk, który należy do najbardziej opiniotwórczych dziennikarzy bokserskich. Jak przyznaje w mediach społecznościowych, po raz pierwszy jest świadkiem sytuacji, kiedy Polak jest mistrzem świata, a fani negatywnie reagują na jakiekolwiek informacje związane z tym sportowcem.
Jak przyznaje polski dziennikarz i vloger, kibice nie doceniają skali sukcesu Ewy Brodnickiej. Jej osiągnięcie jest przysłonięte przez jej charakterystyczny i nieco kontrowersyjny styl bycia (m.in. kusi seksapilem w mediach społecznościowych). Dodatkowo jej postawa na ringu, mówiąc delikatnie, nie jest zbyt imponująca. O ile wygrywa ze swoimi rywalkami, to ich dotychczasowy dobór oraz styl walk pozostawiał wiele do życzenia.
Należy jednak przyznać, że sama zawodniczka niewiele robi, aby walczyć z nieprzychylnymi komentarzami. Niedawno miała okazję skonfrontować się z kibicami w programie "Hejt Park" na Kanale Sportowym. Jednak jak przyznał gospodarz programu - Mateusz Borek - pięściarka zrezygnowała z udziału na kilka godzin przed nagraniem. To tylko jeden z przykładów unikania dialogu polskiej mistrzyni z fanami.
Zobacz także: Turecki trener zakochał się w Polsce
Za to nie można odmówić jej aktywności w mediach społecznościowych. Jest tam bardzo aktywna i kusi swoich obserwatorów odważnymi zdjęciami. Jednak jak widać, fani pięściarstwa wymagają nieco więcej niż kilka kuszących zdjęć na Instragramie.
Zobacz także: Zapadła ważna decyzja w sprawie Igrzysk Olimpijskich