Kilka dni temu Amadeusz "Ferrari" Roślik niespodziewanie zaatakował Michała "Boxdela" Barona. Powód? Zarzucił mu oszustwo w sprawie samochodu, który - według Roślika - Fame MMA miała przekazać dla triumfatora trzeciej walki pomiędzy "Ferrarim" a Adrianem Polańskim. Auto (Dodge RAM) trafiło jednak w ręce Roberta Pasuta, po czym... organizacja odkupiła go influencera. Aktualnie należy do "Boxdela".
Możesz przeczytać także: Były mistrz świata przyłapany przez żonę. 36-latek zdemaskowany
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roślik czuje się oszukany i chce rozstrzygnąć konflikt z "Boxdelem" w pojedynku. Namawia go na "solówkę", niekoniecznie w klatce, niekoniecznie przed kamerami.
Najpierw walę na s**ę Boxdela. Mam nadzieję, że Michał dotrzyma słów. Nie wiem, czy pójdziemy na salę, jak on będzie chciał, żebyśmy tylko się pobili o tego RAMa. Ja chcę, żeby on ze swoich słów się rozliczył. Wybierz sobie miejsce i wybierz sobie, czy to kamerujemy, czy na live, czy na odcinku - powiedział "Ferrari" w rozmowie na kanale FightsportPL.
Amadeusz "Ferrari" Roślik jest bez wątpienia jedną z największych gwiazd organizacji Fame MMA. Tyle tylko, że jego konflikt z jednym z właścicieli organizacji może sprawić, że Roślik zmieni barwy.
Możesz przeczytać również: Lewis Hamilton na jachcie z tenisistką. Kim jest 20-letnia piękność?
Przypomnijmy, że podczas 18 odsłony gali Fame MMA, "Ferrari" miał stoczyć dwie walki wieczoru. Najpierw z Kacprem Błoński, a chwilę później z Marcinem Dubielem. I choć w pierwszym pojedynku pokonał Błońśkiego, był na tyle obity, że nie mógł wyjść do drugiej rywalizacji.
"Boxdel" ma na swoim koncie trzy starcia we freak fightach. Czwarte, z "Ferrarim", z pewnością wzbudziłoby wielkie zainteresowanie wśród fanów.
Możesz przeczytać także: Schwarzenegger sprowadził syna na ziemię. Te słowa zrujnowały mu marzenia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.