Od kilku tygodni mówiło się o tym, że Amadeusz "Ferrari" Roślik swoją kolejną walkę stoczy nie w Polsce, a w zagranicznej organizacji. Freak fighter otwarcie to zapowiadał, choć wtedy jeszcze mało kto mu wierzył. A jednak. W środę oficjalnie został potwierdzony jego pojedynek w Londynie.
Czytaj także: Cyberatak na Paris Saint-Germain. Klub ma spory problem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roślik weźmie udział w gali pod egidą renomowanej Misfits Boxing. Jego występ ma stać się faktem 11 maja w Londynie, w hali Troxy. Co więcej, "Ferrari" będzie gwiazda walki wieczoru, a w niej zmierzy się z Nathanielem "Salt Papim" Bustamante.
Już w marcu tego roku Roślik zapowiadał walkę w ramach Misfits Boxing, choć wtedy wydawało się, że dojdzie do niej w Stanach Zjednoczonych.
Dzisiejszego dnia dziękuję tylko jemu, wylatuję do USA, nie składajcie mi życzeń, bo bez prezentu się nie liczą, na dniach odpalę LIVE w Miami, bo już w tym roku pobijemy tam pewnego Afroamerykanina i z dumą będę reprezentował polską scenę zadymiarzy i mam nadzieję, że będziecie kibicować! - pisał kilkanaście dni temu.
Za wielką wodą Roślik miał się bić z Anthonym "Pretty Boyem" Taylorem i nawet zaczął już z nim utarczki słowne. Plany jednak uległy zmianie - zarówno co do miejsca, jak i co do rywala. Pojedynek freak fightera z Bustamante rozegrany zostanie na zasadach bokserskich.
Roślik po raz ostatni zaprezentował się w klatce podczas turnieju na gali Fame MMA 20. Wówczas doszedł do półfinału rywalizacji, przegrywając na tym etapie z Maksymilianem Wiewiórką.