Filip Chajzer został nową gwiazdą Fame MMA. Dziennikarz zadebiutuje podczas gali Fame MMA 22. 31 sierpnia jego przeciwnikiem będzie znany influencer, Tomasz "Gimper" Działowy. Jak udało nam się ustalić, zawodnicy zawalczą w formule mieszanych sztuk walki (MMA).
Ile zarobi za walkę Filip Chajzer? Tego przedstawiciele Fame MMA nie chcą zdradzić. Zasłaniają się klauzulami w umowach. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że wysokość wynagrodzenia Chajzera nie będzie odbiegała od kwot, które otrzymywały inne gwiazdy Fame MMA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kuluarach organizacji mówi się, że dziennikarz i prezenter zarobi za jedną walkę kilkaset tysięcy złotych. Pada nawet kwota 600-700 tysięcy złotych.
Sport.pl podał w grudniu 2023 roku, że na podobne zarobki mógł liczyć Sebastian Fabijański. Organizacja miała zapłacić aktorowi 1,5 miliona złotych za trzy walki, czyli ok. 500 tys. za występ na jednej gali.
Negocjacje nie były łatwe. Ile zarobi gwiazdor?
Okazuje się, że to sami przedstawiciele Fame MMA zgłosili się do Filipa Chajzera. Chcieli namówić na walkę osobę, która dotychczas nie wpisywała się w klasyczne ramy freak fightów w Polsce.
Czytaj także: Filip Chajzer w Fame MMA. Szybko stał się obiektem drwin
Negocjacje między stronami nie były błyskawiczne. Obydwie strony sondowały swoje zamiary, ale ostatecznie udało się dojść do porozumienia.
Jak długo musieliśmy czekać na decyzję? Chwilę to trwało. Filip chciał poznać wszystkie szczegóły na temat walki, formułę, prosił o informacje na temat naszej organizacji. Ostatecznie zgodził się na walkę - wyjaśnia w rozmowie z o2.pl Michał Jurczyga, rzecznik prasowy Fame MMA.
Czy walka z "Gimperem" to początek długiej kariery Chajzera w sportach walki? To nie jest jeszcze pewne. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszystko zależy od formy zawodnika, jego dalszych planów w karierze i ostatecznych wyników oglądalności walki.
Przedstawiciele organizacji Fame MMA nie ukrywają, że właśnie oglądalność stoi za zakontraktowaniem Filipa Chajzera. Dodajmy, że taki ruch był sporym zaskoczeniem, bo prezenter nie kojarzy się z freak fightami.
"Dzięki Filipowi dotrzemy do nowych odbiorców"
Okazuje się, że organizatorzy gal Fame MMA doskonale zdają sobie z tego sprawę. Poszukiwali gwiazdy, która nie wpisywała się w dotychczasowe ramy swojego biznesu. W rozmowie z o2.pl zdradzają, że Chajzer może być kluczem, który ułatwi dotarcie do starszej publiczności.
Dzięki Filipowi dotrzemy do nowej grupy docelowej. Chcemy zaprosić widzów starszych, którzy cenią osobowości znane z telewizji. Wykorzystamy jego telewizyjne korzenie. Ostatnio wokół Filipa Chajzera znów jest głośno, a to ważne. Na pewno będziemy chcieli zapełnić PGE Narodowy - mówi nam Jurczyga.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.