W październiku Franck Ribery zakończył piłkarską karierę. Wiek 39 lat, w połączeniu z powtarzającymi się kontuzjami, nie pozwalał już na grę w piłkę nożną na wysokim poziomie. Ostatnim klubem legendarnego zawodnika okazała się Salernitana. Już samo to, że trafił do włoskiego średniaka, było zaskoczeniem. A że na dodatek zakończył w nim karierę, to historia nie do przewidzenia.
Franck Ribery nie opuścił Salernitany wraz z odwieszeniem butów na kołek. Były reprezentant Francji pomaga sztabowi szkoleniowemu Davida Nicoli w prowadzeniu zespołu. Krótkie, ale ciekawe nagranie, z wygranego 3:1 meczu z Lazio pokazało, jak wczuwa się w nową rolę Franck Ribery.
Legenda krzyczy na Polaka. Nagranie obiegło sieć
Franck Ribery podszedł w jednej z przerw w meczu do Krzysztofa Piątka i nakrzyczał na napastnika Salernitany. Gestykulacja Francuza wskazuje na to, że miał pretensje o błąd w ustawieniu. Krzysztof Piątek pokornie wysłuchał wskazówek, a do tego raczył się napojem z bidonu.
Ribery był piłkarzem z bardzo dużym doświadczeniem. Najdłużej występował w Bayernie Monachium i był w nim kompanem między innymi Roberta Lewandowskiego. Ribery z Piątkiem mogli porozumieć się w kilku językach - obaj grali we Włoszech oraz w Niemczech.
Krzysztof Piątek walczy o udział w mistrzostwach świata w Katarze. Selekcjoner Czesław Michniewicz umieścił napastnika w szerokiej kadrze, ale konkurencja w niej jest spora. Poza Robertem Lewandowskim i Arkadiuszem Milikiem, pojechać na mundial chcą Karol Świderski czy Dawid Kownacki.
Krzysztof Piątek mógł rozluźnić się po meczu w szatni. Nagranie z radością zawodników Salernitany również trafiło do sieci. Co prawda, Polak nie strzelił gola, ale walką przez prawie całe spotkanie przyczynił się do sprawienia niespodzianki. Klub z Kampanii pokonał uczestnika europejskich pucharów 3:1.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.