Rywalem Mateusza Gamrota na gali UFC Fight Night 199 był Diego Ferreira. Choć to Brazylijczyk był wyżej w rankingu, to Polak udowodnił swoją jakość.
Czytaj także: Wielka chwila Marcina Najmana. Wyjątkowy post dla córki
"Gamer" od początku był bardzo aktywny w klatce. Widząc bezradność rywala postanowił pójść po duszenie za pleców, które nie doszło jednak do skutku, bo Ferreira poddał się z wyraźnym grymasem bólu na twarzy.
Polak w najbliższym notowaniu zapewne znajdzie się w TOP 15 wagi lekkiej. Przekonuje, że jego czas w UFC dopiero nadchodzi. - Jestem najlepszy. Jestem problemem dla każdego w tej dywizji. 2023 będzie moim rokiem! - wypalił Gamrot po walce.
Dumny z bycia Polakiem
Gamrot robi coraz większą karierę w Stanach Zjednoczonych. Połowę 2021 roku spędził trenując w Miami, jednak nie zapomina o korzeniach. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych przyznał, że jest dumny ze swojego pochodzenia.
Dumny z pochodzenia. Dostaje od Was tysiące wiadomości, które są ogromnym wsparciem i motywacja! Dziękuje każdemu z osobna za miłe słowa - napisał na Instagramie.
Zdjęcie Gamrota z pewnością przypadło do gustu fanom. W dwie godziny zyskało ponad 17 tysięcy polubień. "Na pewno zdobędziesz pas". "Od wielu lat najwyższy poziom", "Mistrz" - to tylko niektóre komentarze, które możemy przeczytać pod jego postem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.