Amadeusz Roślik to jeden z najbardziej doświadczonych polskich freak-fighterów. Swoją karierę rozpoczął już w 2018 roku. Stoczył osiem walk, z czego sześć w MMA. Pokonywał między innymi Filipa "Filipka" Marcinka, Mateusza "Haribo" Gąsiewskiego i Sylwestra "Bystrzaka" Tkocza. Jego bilans w MMA to trzy zwycięstwa i trzy porażki.
Czytaj także: Popis Polaka w UFC. Brutalnie zdemolował Amerykanina
"Ferrari" to urodzony zadymiarz. Uwielbia wzbudzać kontrowersje i w charakterystyczny sposób rozprawia się słownie z rywalami. Ostatni raz wystąpił w marcu. Później towarzyszyły mu problemy prywatne. W kwietniu został zaatakowany we własnym mieszkaniu, które po napaści wyglądało wręcz jak z horroru.
Paweł Bomba z kolei w High League zadebiutował podczas trzeciej edycji, która 4 czerwca odbyła się w trójmiejskiej ERGO ARENIE. "Scarface" szybko przegrał z Mateuszem "Tarzanem" Leśniakiem, jednak wzbudzał ogromne emocje podczas konferencji i innych rozmów. Udowodnił, że zasługuje na kolejną walkę w lidze Malika Montany.
Czytaj także: Auto Lewandowskiego. Kuriozalny apel Hiszpanów do Polaka
Między Roślikiem a Bombą pojawiła się bardzo zła krew. "Scarface" to były partner Zusje Astafiewej. Po rozstaniu wspierał ją "Ferrari". Między mężczyznami doszło już do wielu spięć. To swój finał może mieć tylko w klatce.
Żywimy się z Bombą taką realną nienawiścią. On po mnie przyszedł z kolegami, ja po niego przyszedłem z kolegami i jeszcze tutaj doszedł spór o kobietę, czyli jakby jeden z najstarszych sporów jakie są na świecie. Wszystko się zgrywa - powiedział Ferrari w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim z portalu MMA Bądź Na Bieżąco.
Ogromne pieniądze dla Ferrariego
Okazuje się, że "Ferrari" za walkę na High League 4 otrzyma ogromne pieniądze. Roślik sam się wygadał w rozmowie z tym samym portalem.
Mówię, że blisko miliona. Podam taki przykład. Nie mówię, że tak jest, ale np. 750 tys. to blisko miliona? Jest dość blisko. (...) Dobra powiem, to więcej niż pół miliona - zdradził.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.