Choć Andrzej Gołota swój ostatni zawodowy pojedynek stoczył w 2014 roku, niezmiennie cieszy się sporym zainteresowaniem mediów oraz sympatyków sportów walki. Mówimy w końcu o jednej z ikon polskiego boksu, która w przeszłości dostarczyła nam wielu emocji.
"Andrew" w trakcie zawodowej kariery stoczył 52 walk, z czego 41 z nich zakończył na swoją korzyść. Aż 33 razy ta sztuka udała mu się poprzez nokaut.
Czytaj także: Wielkie gwiazdy na meczu Rafaela Nadala. Tylko spójrz
Gołota ma już 56 lat na karku, jednak w dalszym ciągu znajduje się w dobrej kondycji fizycznej. Wszystko to zasługa treningowi, jednak były pięściarz woli teraz inne formy aktywności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Boksu nie ma, ale siłę trzeba trenować. Z takich kondycyjnych treningów najważniejszy jest spacer z psem, ale codziennie rano jestem w gymie i trenuję siłę - tłumaczył dla "Super Expressu".
Czytaj także: Świerczewski zdradził, z kim chce zawalczyć
Ogromne pieniądze Gołoty
Legendarny pięściarz z ringu podniósł naprawdę duże pieniądze. Według analizy dziennikarza Przemysława Garczarczyka, który na co dzień mieszka w USA, Andrzej Gołota zainkasował na walkach łącznie od 9 do 10 milionów dolarów, co w przeliczeniu po obecnym kursie daje nam kosmiczne liczby.
Oczywiście to nie wszystko, ponieważ "Andrew" zdecydował się mądrze zainwestować te pieniądze w nieruchomości. Jak zaznaczył "Super Express", pomagała mu w tym jego żona - Mariola Gołota, która z wykształcenia jest prawniczką.
Mariola i Andrzej prowadzą bardzo dostatnie życie. Były pięściarz nie ukrywa, że jest wielkim miłośnikiem Mercedesów. Co 2-3 lata kupuje sobie najnowszy model Mercedesa S500.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.