Tysiące kibiców reprezentacji Polski i Holandii przyjechało w niedzielę do Hamburga, gdzie odbyło się pierwsze spotkanie w ramach grupy D Euro 2024. Niestety, przed meczem nie obeszło się bez niebezpiecznego incydentu.
Serwis t-online.de poinformował, że do groźnego zdarzenia doszło podczas przemarszu holenderskich fanów. W pewnym momencie jeden z nich zaczął grozić funkcjonariuszom policji kilofem i koktajlem Mołotowa.
Jak podkreśla w poniedziałek dziennik "Bild", napastnikiem okazał się 39-letni Andre G. który został postrzelony w nogę ranny i przewieziony do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według niemieckich mediów, 39-latek cierpi na schizofrenię. W niedzielę mężczyzna zamieścił wideo na swoim profilu na Facebooku - tuż przed tym, jak groził policji.
Widać na nim butelkę z nieznaną zawartością oraz młotek łupkowy z niebezpiecznym, ostrym końcem. Andre G. pisze także: "Publiczne oglądanie Heiligengeistfeld. Wspomniane Heiligengeistfeld znajduje się niedaleko miejsca zbrodni".
39-latek publikuje w sieci także teledyski, którymi najwyraźniej jest zafascynowany. Dotyczy to głównie muzyki rap, ale także muzyki rockowej.
Minimalna porażka Polski z Holandią
Polska długo walczyła o korzystny wynik w meczu z Holandią, dopiero w końcówce tracąc bramkę na 1:2. Po pierwszym spotkaniu na Euro 2024 eksperci chwalą ekipę Michała Probierza za odwagę w grze, mimo braku punktów na inaugurację.
Przed reprezentacją Polski jeszcze dwa mecze w fazie grupowej Euro 2024. 21 czerwca o godzinie 18:00 Biało-Czerwoni zmierzą się z Austrią. Trzeci z meczów zaplanowany został na 25 czerwca również na 18:00. Wtedy kadra prowadzona przez Michała Probierza zagra mecz z Francją.