Partizan Belgrad wygrał mecz w ramach Euroligi 91:89. W wyrównanej konfrontacji o zwycięstwie zespołu z Serbii zdecydowała najmniejsza możliwa przewaga dwóch punktów. Najważniejsze okazało się pokonanie Panathinaikosu Ateny 31:16 w pierwszej kwarcie. W pozostałych, lepsza była już drużyna z Grecji, jednak jej pościg zakończył się niepowodzeniem.
Na trybunach hali w Atenach doszło do zamieszek. Utrzymujący się niekorzystny dla gospodarzy wynik, w połączeniu z typowymi dla Bałkanów napięciami, doprowadziły do wrzenia.
W pewnym momencie krewcy Grecy wyrzucili w kierunku boiska, a przede wszystkim w kierunku ławki rezerwowych Partizana Belgrad lawinę różnych przedmiotów. Jeden z nich trafił w znanego lekarza serbskiego zespołu Momę Jakovljevicia. Była to plastikowa butelka wypełniona wodą.
Wszystko jest ze mną porządku. Uderzyła we mnie nagle plastikowa butelka wypełniona wodą. Trafiła mnie ona w plecy, szczęśliwie nie w głowę. W pewnym momencie wyglądało to jak kanonada z butelek w kierunku naszej ławki rezerwowych - powiedział Moma Jakovljević po incydencie.
Na nagraniach w mediach społecznościowych widać próby uspokojenia kibiców w Atenach. Zapanowanie nad tłumem i dokończenie meczu nie było prostym zadaniem. Jedna z osób zasiadających blisko boiska postanowiła zakryć się kurtką, żeby nie ucierpieć w wyniku lawiny przedmiotów.
Ostatecznie koszykarze mogli dokończyć rywalizację, a zwycięstwo w tak gorącej atmosferze musiało bardzo dobrze smakować zawodnikom Partizana. Kibice Panathinaikosu, i ci kulturalni, i ci awanturujący się udali się do domów niepocieszeni.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.