Na niedzielę 24 marca zaplanowano trzeci wyścig Formuły 1 w tym sezonie. Najlepsi kierowcy zawitali do Australii, a dokładniej do Melbourne. Wcześniej natomiast odbyły się treningi przed zawodami. Na jednym z nich zjawiła się Jelena Dokić.
Australijska tenisistka przed laty należała do ścisłego topu zawodniczek. W pewnym momencie zajmowała czwarte miejsce w rankingu WTA. Dokić od dziesięciu lat cieszy się życiem na emeryturze, dzięki czemu ma nieco więcej czasu wolnego. Ten postanowiła przeznaczyć właśnie na trening Formuły 1.
Na nim doszło jednak do chwili grozy. W pewnym momencie z toru wypadł Fernando Alonso. Hiszpański kierowca znalazł się w strefie, gdzie wysypany był żwir. Wtedy też spod kół pojazdu zaczęły wylatywać kamyki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Była tenisistka poszkodowana
Pech chciał, że jednym z nich uderzona została Dokić. Odłamek poranił kobietę w oko. Nie obyło się bez pomocy medycznej. Po tym zdarzeniu tenisistka za pośrednictwem wpisu w mediach społecznościowych przekazała jednak dobre wieści.
"Wszystko dobrze, nic mi nie jest, oko tylko przekrwione i zadrapane. Niesamowita i szybka praca ratownika medycznego. Dziękuję wszystkim tym, którzy się mną zajęli. Jestem gotowa na oglądanie więcej F1" - napisała na Instagramie. Do wpisu Dokić dołączyła materiał wideo, który możesz zobaczyć na końcu artykułu.
Co warte podkreślenia, sytuacja nie zraziła Australijki i ta ponownie pojawiła się na obiekcie w niedzielę już podczas wyścigu. Ten padł łupem Carlosa Sainza, którego występ w Melbourne do niedawna stał pod znakiem zapytania. Tuż za nim uplasowali się Charles Leclerc oraz Lando Norris.
Przypomnijmy, że Jelena Dokić to wicemistrzyni French Open z 2001 roku w grze podwójnej. Jeśli chodzi o największe indywidualne osiągnięcia, to należy wymienić dojście do półfinału Wimbledonu w 2000 roku.