Jeszcze jakiś czas temu Filip Chajzer zapytany o to, czy przyjmie jedną z intratnych propozycji od organizatorów gal freak fightowych, stanowczo temu zaprzeczał. Dziś już wiemy, że zmienił zdanie i pod koniec sierpnia będzie się bił z Gimperem podczas kolejnej gali Fame MMA.
Piszą, że jestem sprzedajną k**wą. I to jest wielki merytoryczny błąd, bo ja jestem najdroższą w mieście sprzedajną k**wą. Piszą też, że mówiłem u Wojewódzkiego, że nie przyjmę takiej propozycji, bo trzeba mieć godność. No to patrzcie - zmieniłem zdanie. I co? I nic - napisał w sieci Filip Chajzer.
Czytaj także: Chajzer trenuje do walki na Fame. Jest nagranie
Znany dziennikarz nie ma co liczyć na sympatię innych osób. W tym gronie jest z pewnością Kasjusz "Don Kasjo" Życiński, czyli jeden z najpopularniejszych freak-fighterów w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na konferencji nie wiedziałem, że u Kuby Wojewódzkiego wypowiadał się, że nigdy nie zawalczy. Też bym Chajzera za język pociągnął, bo nie lubię takich ludzi. Dla kilku groszy sprzedają swoje wartości! - powiedział Życiński w rozmowie z Andrzejem Kostyrą.
Ogromny szum wokół Chajzera
Filip Chajzer otworzył się na rozwijanie biznesów poza branżą medialną i podjął kilka zaskakujących decyzji. Po głośnej aferze, w której 39-latkowi zarzucono rzekome niewypłacanie pieniędzy ze zbiórek, były prowadzący "Dzień Dobry TVN" obwieścił, że zamyka swoją fundację i kończy z działalnością charytatywną.
Czytaj także: Z KSW do Fame MMA? Może zmierzyć się z gwiazdą
Nie minęło kilka tygodni, a dziennikarz pochwalił się, że dołączył do federacji Fame MMA i już niebawem zaliczy debiut w oktagonie. Gala odbędzie się 31 sierpnia na stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.