Dagmara Szewczyk chociaż stoczyła tylko jedną walkę w formule MMA to skradła serca kibiców. W debiucie uległa Zusje, którą później ostro krytykowała za zbyt dużą masę ciała. Kolejne jej starty opóźniały się ze względu na stan zdrowia czy to dawały o sobie znać dolegliwości z przeszłości, czy doznała poważnej kontuzji kolana.
Czytaj także: Gwiazda muzyki chce spróbować sił w FAME MMA
Niedawno jednak nadzieja wśród kibiców byłej ring girl odżyła. Wyznała ona bowiem, że ma ogrom ofert i to nie tylko od FAME MMA.
Poza tym często można było ją zobaczyć czy to na galach freak fightów, czy to na konferencjach prasowych poprzedzających te gale. Wiele więc wskazywało na rychły powrót do klatki.
Potrzebna dłuższa przerwa
Niestety ostatnio okazało się, że przerwa Dagmary Szewczyk będzie zdecydowanie dłuższa niż mogło się wydawać. Wszystko za sprawą operacji biustu. Influencerka podzieliła się z fanami tą informacją podczas sesji Q&A (pytania i odpowiedzi) na Instagramie.
"Myślę, że tak (odnośnie powrotu do MMA - przyp. red.), ale dopiero w przyszłym roku, może pod koniec. Ja trenowałam tylko dwa miesiące, więc chciałabym mieć mniej doświadczoną przeciwniczkę. Jeszcze kilka miesięcy minie zanim będę mogła trenować MMA, bo muszę w 100 proc. dojść do siebie po operacji biustu" - odpowiedziała jednego z niecierpliwych fanów Dagmara Szewczyk.
Czytaj także: Walka karłów w UFC? To możliwe!
Wielka popularność Dagmary Szewczyk
Dagmara Szewczyk zdobyła swoją popularność pojawiając się na galach sportów walki jako ring girl. Już wtedy rozkochała w sobie kibiców.
Od dawna jednak już nie występuje w tej roli. Za to rozpoczęła swoją karierę w MMA, a poza tym prężnie rozwija się jako influencerka. Co ciekawe, słynie ze szczerości wobec swoich fanów i odpowiada nawet na najbardziej intymne pytania.
Zobacz także: Wielkie zamieszanie w polskim MMA