Piotr "Szeli" Szeliga po raz ostatni w oktagonie Fame MMA wystąpił 10 lutego. Na jubileuszowej, 20. gali federacji 30-latek pokonał skonfliktowanego z nim Natania Marconia. Przeciwnicy zmierzyli się na niespotykanych dotąd zasadach - ich walkę zakontraktowano w boksie, jednak Szeliga miał jedną rękę przywiązaną do pasa. Mimo to odniósł efektowne zwycięstwo i już w pierwszej rundzie znokautował Marconia.
W całej swojej karierze freak-fightera Szeliga stoczył już 10 pojedynków. Za sprawą występów w Fame MMA zdobył też sporą popularność, a jego media społecznościowe śledzi obecnie kilkaset tysięcy internautów. Generowane przez niego zasięgi przekładają się też na duże zarobki, czego dowodzi zakup, jakim się pochwalił.
Na jednym z jego ostatnich streamów Szeliga rozmawiał z innym youtuberem i zawodnikiem Fame MMA - "Dżinoldem". W pewnym momencie "Szeli" przyznał, że mieszka obecnie w czteropokojowym mieszkaniu o powierzchni przeszło 96 m2 na warszawskich Bielanach. Na pytanie swojego rozmówcy o koszt wynajmu nieruchomości przekazał, że jest to jego mieszkanie własnościowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie no, kupiłem to (mieszkanie - przyp. red). Za milion dwieście tysięcy - wyznał Szeliga
Freak-fighterzy chętnie inwestują w nieruchomości
Szeliga nie jest jedynym freakowym zawodnikiem, który pieniądze zarobione na walkach w oktagonie przeznacza na zakup nieruchomości. Pod koniec listopada 2023 roku 20-letni Natan Marcoń otwarcie deklarował, że dzięki występom na freakowych galach, a także swojej pozostałej działalności w internecie, został właścicielem czterech mieszkań.
Zarabiałem z tego dużo pieniędzy. Z reklam na miesiąc na YouTube mogłem zarobić 30 tysięcy. Do tego doszły jakieś współprace za 20 tysięcy i już miałem 50 tysięcy na miesiąc. Ile kosztuje mieszkanie? Ale nie mylmy mieszkania za milion, bo ja nie mam mieszkań za milion, ale za 300 tysięcy - tłumaczył wzbudzający wiele kontrowersji freak fighter w rozmowie z "Szalonym Reporterem"/.