Dla reprezentacji Niemiec Euro 2024 było wyjątkowe. W końcu podopieczni selekcjonera Juliana Nagelsmanna rywalizowali przed własną publicznością. Nie mogą być jednak zadowoleni z końcowego wyniku, ponieważ odpadli w ćwierćfinale po porażce z Hiszpanią. La Furia Roja gola na wagę końcowego triumfu zdobyła w dogrywce, a konkretnie w 119. minucie.
Turniej ten był słodko-gorzki dla Leroya Sane. Ten w fazie grupowej pojawiał się na boisku tylko i wyłącznie z ławki rezerwowych, natomiast na spotkanie 1/8 finału wyszedł w podstawowym składzie. Tak samo było w przypadku meczu z Hiszpanią, jednak opuścił plac gry już po pierwszej połowie, czego efektem była kontuzja.
Na uraz skrzydłowego wściekł się Bayern Monachium, w którym występuje. Jak informuje niemiecki portal tz.de w klubie odradzano mu wyjazdu na turniej z uwagi na to, że od miesięcy zmagał się z urazami pachwiny. Wobec tego pojawiły się oczekiwania, że w trakcie mistrzostw Europy podda się on operacji i przejdzie ekspresową rehabilitację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie Sane postanowił jednak wystąpić na Euro 2024 i dopiero kontuzja na turnieju sprawiła, że poddał się operacji. Wobec tego nie będzie mógł przystąpić do przygotowań do sezonu.
To nie jedyny problem Bayernu w przypadku swojego gwiazdora. Od dłuższego czasu mówiło się, że klub może planować jego sprzedaż. Jednak z uwagi na kontuzję nie ma większych szans, iż jakiś zespół postanowi wydać na niego spore pieniądze. W końcu zawodnik wyceniany jest nawet na 70 milionów euro.
Możesz przeczytać także: Anglik wybrał się na mecz Wisły Kraków. Przeżył prawdziwy szok