Trudno nadążyć za życiem prywatnym Wandy Nary i Mauro Icardiego. Już początek ich związku był związany ze skandalem, a doniesienia o nadchodzącym rozwodzie powtarzają się od czasu do czasu. Wiadomo, że Wanda Nara pozostaje agentką piłkarza i brała udział w negocjacjach warunków transferu Mauro Icardiego z francuskiego Paris Saint-Germain do tureckiego Galatasarayu Stambuł.
Turcy podobno przyjęli listę jej żądań z niedowierzaniem. Było na niej sześć głównych punktów. Ich spełnienie miało być równie istotne jak odpowiednio wysokie wynagrodzenie dla napastnika.
Wanda Nara poprosiła o zatrudnienie prywatnego kierowcy, który będzie do usług Mauro Icardiego i jego rodziny przez całą dobę. Ponadto przy Argentyńczykach mieli być osobisty kucharz i ochroniarz. Do tego w okresie od września do grudnia Icardi miał być zakwaterowany w hotelu, a klub miał pomóc w późniejszej przeprowadzce do nowego domu. Szóstym punktem było zapisanie dzieci do wybranych przez Wandę Narę szkół.
Kariera Icardiego zahamowała
Transfer do Galatasarayu nie jest krokiem do przodu napastnika. Jeżeli nie odbuduje formy strzeleckiej w Turcji, o podobne, gwiazdorskie żądania w kolejnych miejscach będzie trudniej.
Mauro Icardi radził sobie najlepiej na włoskich stadionach, a w barwach Interu Mediolan był najskuteczniejszym piłkarzem Serie A. Po biciu rekordów skuteczności w Nerazzurrich był łączony z wieloma innymi, topowymi klubami w Europie. Ostatecznie trafił do Paris Saint-Germain.
W Paryżu już nie błyszczał. Sporadycznie miał dobre okresy, często siedział na ławce rezerwowych. Mauro Icardi nie przebił się do jedenastki w gwiazdozbiorze tworzonym między innymi przez Lionela Messiego, Neymara oraz Kyliana Mbappe. Zresztą z samym Messim był w przeszłości skonfliktowany właśnie przez nawiązanie romansu z Wandą Narą - byłą żoną przyjaciela Messiego - Maxiego Lopeza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.