W pojedynku Jakuba Nowaczkiewicza z Cezarym Nykielem zdecydowanym faworytem był ten pierwszy. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest on gwiazdą High League, ponieważ wygrał już dwie walki dla tej federacji.
Zobacz także: Gigantyczny skandal przed High League 4
Najtrudniejszy test?
Przed walką obaj deklarowali, że to będzie typowo sportowe podejście do tego pojedynku. Nie było pomiędzy nimi żadnego konfliktu i motywowało ich jedynie sportowe wyzwanie.
Początek walki był mocno zaskakujący. Cezary Nykiel trafił Jakuba Nowaczkiewicza kilkoma mocnymi ciosami i ten był w poważnym odwrocie. Już wydawało się, że możemy być świadkami wielkiej sensacji, ale w pewnym momencie... "Czaro Kiel" kopnął rywala w krocze.
W związku z tym Nowaczkiewicz otrzymał czas na to, aby mógł dojść do siebie. Ten to skrupulatnie wykorzystał. Wznowienie walki to już była jego pełna dominacja. Szybko obalił Cezarego Nykiela i tam już bezlitośnie go obijał. Sędzia nie mógł podjąć innej decyzji i zakończył walkę już w pierwszej rundzie.
Robię to dla mojej mamy, którą ściągnąłem na tę walkę do Polski. Wszystko co robię, robię dla ciebie. Kocham cię - mówił po walce wzruszony Jakub Nowaczykiewicz.
Efektowna gala High League 4
Warto podkreślić, że to była czwarta walka High League 4 i czwarta z rzędu zakończona przed czasem. Wcześniej m.in. efektownie został znokautowany "Macias" oraz poległ streamer "Kubx".
Zobacz także: Denis Załecki ma ogromny żal do Szpilki
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.