Damian Janikowski to jeden z najbardziej utytułowanych polskich zawodników sportów walki. Największe sukcesy odnosił w zapasach. Walczył w kategorii wagowej do 84 kilogramów w stylu klasycznym. Zasłynął przede wszystkim jako brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie z 2012 roku.
Od kilku lat z powodzeniem walczy dla największej organizacji MMA - KSW. Damian Janikowski ostatni pojedynek stoczył w co-main evencie gali KSW 74 w Ostrowie Wielkopolskim. Damian zmierzył się z byłym zawodnikiem UFC - Tomem Breese (15-3), który przegrał w kontrowersyjnych okolicznościach.
Janikowski wkroczy do świata freak-fightów i zmierzy się utytułowanym kicbokserem, Mateuszem Kubiszynem. Ten ma za sobą udany debiut w organizacji High League, ale w MMA stoczył do tej pory tylko jeden pojedynek.
Zdaniem legendy KSW, a obecnie komentatora gal sportów walki, Łukasza Jurkowskiego, starcie Janikowskiego z Kubiszynem ma wyraźnego faworyta.
Jak w MMA to prawdopodobnie do jednej bramki. Na korzyść Damiana Janikowskiego - skomentował na Twitterze "Juras".
Szefowie High League poinformowali, że starcie Janikowskiego z Kubiszynem odbędzie się na zasadach MMA. Pojedynek będzie zakontraktowany na trzy rundy, gdzie każda ma trwać trzy minuty.
Janikowski walczy z legendami MMA
Warto podkreślić, że Damian Janikowski w trakcie swojej kariery w MMA toczył boje z takimi legendami KSW jak Antoni Chmielewski, czy Michał Materla. Dodatkowo miał również szansę stoczyć pojedynek z innym medalistą olimpijskim Szymonem Kołeckim.
Czytaj także: Gdzie?! To nie żart, tam Lewandowski odbierze nagrodę
Mega się cieszę, że skrzyżuję rękawice z prawdziwym sportowcem, którego szanuję i który był (i nadal jest) dla mnie sportową inspiracją - napisał w mediach społecznościowych Kubiszyn.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.