Przed tym sezonem Sergio Ramos wrócił do Sevilli FC. W klubie tym rozpoczynał swoją karierę i na jej zakończenie postanowił wrócić do domu. Z pewnością nie spodziewał się, że powrót ten przyniesie takie wydarzenia.
W ubiegłą środę Ramos i jego najbliżsi padli ofiarami kradzieży. Piłkarz wraz ze swoją drużyną przebywał wtedy w Lens, gdzie rozgrywano spotkanie Ligi Mistrzów. Zakończyło się ono remisem 1:1. W posiadłości na farmie La Alegria w Bollullos de la Mitacion nie było także jego żony, Pilar Rubio.
W domu przebywała za to czwórka dzieci wraz z opiekunami. W tym czasie właśnie na teren posiadłości weszli zamaskowani złodzieje. Jak informuje "ABC de Sevilla", nikomu na szczęście nic się nie stało.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Złodzieje splądrowali dom, zabierając luksusowe zegarki, biżuterię, markowe ubrania i gotówkę, które para miała w domu. Sprawę prowadzi już policja. Nie ujawniono jeszcze informacji dotyczącej ewentualnych zatrzymań rabusiów ani poniesionych przez piłkarza start.
To nie pierwszy raz, gdy Ramos trafił na celownik bandytów. W 2012 roku złodzieje napadli na jego dom w Madrycie, ale wtedy w domu był zarówno piłkarz, jak i jego brat Rene. Przestępcy uciekli wtedy bez łupów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.