W trakcie wywiadu dla "Faktów po Faktach" w TVN24 Iga Świątek odsłoniła kulisy wielkiego zamieszania, które poskutkowało miesięcznym zawieszeniem wydanym przez Międzynarodową Agencję Integralności Tenisa (ITIA).
Pomyślałam, że to jakaś pomyłka. Nauczką dla mnie jest to, że nie zawsze będę miała nad wszystkim kontrolę. To czy będę mogła grać w tenisa, czy nie zależy od czynników, na które nie do końca mam wpływ. Z takimi sytuacjami trzeba sobie radzić - mówiła Świątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O możliwości poważnych problemów tenisistka dowiedziała się w trakcie sesji zdjęciowej.
Wiedziałam, że muszę ją dokończyć, ale moja reakcja była bardzo gwałtowna. Właściwie była to mieszanka niezrozumienia, paniki i było dużo płaczu - wyznała.
Początkowo Iga Świątek myślała, że doszło do pomyłki. Ostatecznie została zawieszona do 4 grudnia i nie mogła zagrać w trzech turniejach, co sprawiło, że straciła pozycję numer 1 w rankingu WTA. Sprawę na szczęście udało się wyjaśnić, dzięki czemu tenisistka znów może skupiać się na tym, co lubi robić najbardziej.
Burza wokół Igi Świątek
Tymczasem popularny fanpage "Iga Swiatek Fans" opublikował zdjęcie Igi Świątek z dziennikarką Anitą Werner. Pod migawką rozpętała się prawdziwa burza.
"Iga, tylko nie TVN!", "Iga, co ty robisz", "Jak można się tam pokazywać?", 'Pani Igo, proszę nie", "No i kochana straciłaś wiernego kibica. Teraz to niech ci Anita klaszcze" - piszą oburzeni internauci.
Warto jednak zauważyć, że pozytywnych komentarzy jest znacznie więcej.
"Obie panie piękne i mądre. Każda jest GWIAZDĄ w swojej dziedzinie", "Najlepsza rakieta tenisa z najlepszą rakietą dziennikarstwa", "Do wszystkich hejterów. Ok TVN jest, jaki jest. Nie wszystkim musi się podobać i dobrze! Każdy ma prawo wyboru. Ale czy zawsze musi być tyle jadu?", "Dwie wspaniałe kobiety. Gratulacje za wspaniały wywiad", "Jesteś wspaniałą i cudowną kobietą. Życzę powodzenia. Są ludzie i ludzie" - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.