Po niepowodzeniu w półfinale turnieju WTA 1000 w Dausze Iga Świątek nie opuściła rąk i błyskawicznie rozpoczęła walkę o kolejne trofea w karierze. Tym razem walczy o triumf w niedalekim wspomnianemu miastu Dubaju, gdzie jeszcze ani razu nie udało jej się wygrać.
Najbliżej tego wyczynu była w 2023 roku, kiedy dotarła do finału. Tam pokonała ją Czeszka Barbora Krejcikova 6:4, 6:2. Polka ma chrapkę na pierwsze zwycięstwo w tych zawodach, a rozpoczęła z "wysokiego C". W pierwszej rundzie nie dała najmniejszych szans doświadczonej Wiktorii Azarence, wygrywając 6:0, 6:2.
Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju w Dubaju
W drugiej "ofiarą" Igi Świątek padła Ukrainka Dajana Jastremska. W pierwszych pięciu setach tenisistki wygrywały swoje podania, choć przy stanie 1:1 25-latka zza polskiej wschodniej granicy była bliska przełamania Polki. Ostatecznie to ona jako pierwsza została przełamana przy stanie 3:2, lecz szybko odpowiedziała tym samym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka była tak wyrównana, że w efekcie zobaczyliśmy kolejne dwa przełamania pod rząd. Iga Świątek miała nawet dwie piłki setowe, ale nie udało jej się zamknąć sprawy przy stanie 5:4. Zrobiła to dopiero, kiedy tablica wyników pokazywała 6:5 dla niej, nie dając rywalce wygrać nawet jednej wymiany.
Drugi set przebiegł bez żadnej historii. Potrwał zaledwie 33 minuty i odbył się całkowicie pod dyktando Igi Świątek. Polka wygrała 6:0 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Dausze. Tam czeka ją pojedynek ze zwyciężczynią pary Payton Stearns - Mirra Andriejewa. Faworytką jest druga z zawodniczek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.