Iga Świątek, po dwutygodniowej przerwie, ponownie stanie do walki na kortach w Dausze. Jak przypomina Polska Agencja Prasowa, Turniej WTA 1000, w którym Polka triumfowała już trzykrotnie, jest dla niej jednym z ulubionych miejsc rywalizacji. Świątek ma na swoim koncie cztery zwycięstwa w French Open, a także trzy triumfy w Rzymie.
Ostatnia porażka Świątek w Katarze miała miejsce pięć lat temu, kiedy to w drugiej rundzie uległa Swietłanie Kuzniecowej. Od 2022 roku Polka jest niepokonana w Dausze. W zeszłorocznym finale pokonała Jelenę Rybakinę 7:6 (10–8), 6:2. W tegorocznej edycji Świątek rozpocznie z "wolnym losem" w pierwszej rundzie, a jej rywalką w drugiej będzie Maria Sakkari lub zawodniczka z kwalifikacji.
Oprócz Świątek, w turnieju wystąpią także Magdalena Fręch i Magda Linette. Linette zmierzy się z zawodniczką z kwalifikacji, natomiast Fręch czeka trudne zadanie przeciwko Beatriz Haddad Mai, rozstawionej z numerem 13. Fręch ma na koncie jedno zwycięstwo w czterech dotychczasowych spotkaniach z Brazylijką. Jeśli obie Polki awansują do drugiej rundy, spotkają się na korcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka o punkty rankingowe
Choć Świątek traci do liderki rankingu Aryny Sabalenki jedynie 186 punktów, to nawet triumf w Dausze nie pozwoli jej na objęcie prowadzenia. Polka broni 1000 punktów zdobytych rok temu, co oznacza, że nie powiększy swojego dorobku. Sabalenka, która nie startowała w poprzedniej edycji, zyska punkty za każdy wygrany mecz.
Turniej w Dausze zapowiada się emocjonująco, a polscy kibice z pewnością będą trzymać kciuki nie tylko za Igę Świątek, ale także za pozostałe zawodniczki reprezentujące nasz kraj.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.