Ronaldinho w czasie swojej kariery sportowej wielokrotnie zachwycał fanów finezyjną grą. Z FC Barceloną i reprezentacją Brazylii święcił wiele sukcesów i wydawało się, że dzięki piłce nożnej ustawił się do końca życia. Po karierze zaczęły się jednak jego problemy.
W 2018 roku Ronaldinho ogłosił bankructwo, a dwa lata później trafił do więzienia. Powód? Posługiwał się podrobionymi dokumentami przy próbie wyjechania do Paragwaju. W więzieniu spędził 32 dni. Teraz jednak mówi się, że znów może trafić za kratki.
Jak donosi brazylijski portal globo.com, Brazylijczyk ma czas do 1 grudnia na spłatę długu alimentacyjnego wobec swojej byłej narzeczonej - Priscilli Coelho. Były piłkarz otrzymał takie ostrzeżenie na początku listopada po tym, gdy komornicy kilkukrotnie próbowali się z nim skontaktować - bezskutecznie.
Według mediów, które powołują się na prawników, Ronaldinho nie ma żadnej drogi odwołania. Wszystko dlatego, że alimenty (17,7 tys. dolarów miesięcznie) zostały już zasądzone, a były piłkarz zaczął je płacić.
Związek Ronaldinho i Priscilli Coelho rozpadł się w 2019 roku. Trwał sześć lat.
Czytaj również: Atakuje Szpilkę i mówi o kompleksie "Don Kasjo"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.