Miało wiać tak, że o skakaniu nie będzie mowy. Tymczasem pogoda sprawiła miłą niespodziankę. Co prawda na Okurayamie wiatr kręcił i zawody były loteryjne, ale podmuchy były na tyle słabe, że wszystkie zaplanowane na sobotę serie przeprowadzono bardzo sprawnie.
Czytaj także: Oryginalność Japończyków. To dostał Kubacki
Skakanie podczas drugiego dnia rywalizacji w Sapporo z wysokiego C rozpoczął Dawid Kubacki. W kwalifikacjach lider Pucharu Świata musiał chwilę poczekać na swój skok. Gdy już jednak dostał pozwolenie na start, wykorzystał wiatr pod narty na dole skoczni i leciał aż miło.
Wylądował zaledwie 4 metry bliżej od rekordu skoczni, uzyskując aż 144,5 metra. To był znakomity lot, który musiał oznaczać jedno - triumf polskiego skoczka w kwalifikacjach. Za ten wynik Kubacki otrzymał 3 tys. franków szwajcarskich, czyli przy obecnym kursie to 13,5 tys. złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Puchar Świata w Sapporo. Zaskakując rozmiar czeku dla Kubackiego
Tradycją w Pucharze Świata stało się, że po kwalifikacjach - gdy ich zwycięzca stoi przy ściance reklamowej - organizator zawodów w blaskach fleszy wręcza mu czek na kwotę 3 tys. franków. Zazwyczaj jest to ogromna kartka, wykonana z kartonu bądź plastiku. Nieco inną drogą poszli jednak Japończycy.
Po wygraniu sobotnich kwalifikacji Kubacki też otrzymał czek, ale był on minimalistyczny i wyglądał jak wydruk na zwykłym papierze A4. "Dawid Kubacki dostał kartkę dopiero wyjętą z drukarki" - podsumował jeden z internautów. Spójrzcie, jak wyglądał ten czek:
Ci kibice, którzy będą chcieli na żywo obejrzeć trzeci indywidualny konkurs Pucharu Świata w Sapporo, będą musieli zarwać noc z soboty na niedzielę. Początek pierwszej serii zaplanowano bowiem na godzinę 2:00. Transmisja w TVN, Eurosporcie 2 oraz na Pilot WP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.