Przyglądając się czy to opiniom internautów, czy to kursom bukmacherskim zdecydowanym faworytem starcia Jasia Kapeli z Ziemowitem Piastem Kossakowskim zdecydowanym faworytem był ten drugi. Rzeczywistość na Prime Show MMA okazała się jednak brutalna. Znany poeta w oktagonie rozgromił prawicowego publicystę.
Zobacz także: Miał być gwiazdą Prime MMA. Uciekł z miasta
Trzeba przyznać, że Kossakowski bardzo odważnie rozpoczął pojedynek. Jaś Kapela jednak kontrolował furiacki atak rywala i szybko zapiął mu duszenie. Prawicowy publicysta jednak jeszcze wyrwał się z uścisku lewicowego aktywisty, jednakże wyraźnie nie miał już siły na dalszą walkę.
Starcie przeniosło się do parteru, a tam Jaś Kapela był już zdecydowanie lepszy. Najpierw poeta próbował udusić rywala, ale po nieudanych próbach po prostu zasypał go gradem ciosów. Sędzia w końcu musiał przerwać pojedynek.
Kossakowski zniesiony z oktagonu
Jak się okazuje, walka była dla Ziemowita Piasta Kossakowskiego niemalże morderczym wysiłkiem. Po starciu nie był on w stanie sam opuścić oktagonu i potrzebował pomocy osób trzecich.
Zobacz także: Depresja pomaga w walce?
Na nagraniu, które obiegło media społecznościowe wyraźnie widać jak znosi go narożnik. Następnie został oddany służbom medycznym, które posadziły go na wózku inwalidzkim i to właśnie w takim niemal agonalnym stanie został odwieziony do szatni.
Co ciekawe, Ziemowit Piast Kossakowski mimo fatalnego stanu zdrowia udzielił jeszcze krótkiego wywiadu. Ogłosił on w nim, że wystartuje w kolejnych wyborach.
Zobacz także: Internauci w szoku po widoku trybun