Martina Navratilova to legenda kobiecego tenisa, która szczególnie w latach 80 dominowała na światowych kortach. Łącznie wygrywała aż osiemnaście turniejów wielkoszlemowych. Dla porównania można spojrzeć na dorobek Igi Świątek, która w zawodach tej rangi zwyciężała na razie czterokrotnie.
Od wielu lat nie jest tajemnicą, że Amerykanka (urodziła się i wychowała w Czechach, ale potem zmieniła obywatelstwo) jest lesbijką. Jej życiową partnerką jest Julia Lemigowa, czyli była miss ZSRR. Para już oficjalnie jest po ślubie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W pewnym momencie Martina i Julia podjęły decyzję, że chcą powiększyć rodzinę. Już jakiś czas temu zapadła decyzja, że chcą adoptować dziecko, co w Stanach Zjednoczonych jest możliwe w przypadku par homoseksualnych. Sprawa się skomplikowała, gdy Navratilovą zaatakował nowotwór.
Na szczęście legendarna tenisistka wygrała z rakiem. Czuje się coraz lepiej, a to pozwoliło znowu myśleć o dziecku. Niebawem rodzina może się powiększyć.
- Martina wyzdrowiała i teraz zdecydowanie jesteśmy w szczytowym momencie. Odnowiłyśmy nasze plany adopcyjne i szczęście może się uśmiechnąć do nas w każdej chwili. Żyję pełnią dnia dzisiejszego i nie myślę o jutrze - mówi Lemigowa (za Blickiem).
Pewne kontrowersje wzbudza także fakt, że Navratilova i Lemigowa nie są już najmłodsze. Pierwsza ma 67 lat, a druga 51 lat. To jednak nie dyskwalifikuje ich w staraniu się o adoptowanie dziecka.
Była radziecka miss ma dwie córki z poprzednich związków. W przeszłości przez długi czas była w związku z francuskim bankierem Edouardem Sternem. Związek ostatecznie się rozpadł, a Lemigowa na długi czas zniknęła z życia publicznego po śmierci pierwszego dziecka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.