Już pierwsze spotkanie eliminacji Euro 2024 było kompletnym zawodem ze strony reprezentacji Polski, która przegrała z Czechami 1:3. W kolejnym meczu skromnie pokonaliśmy Albanię i tak zakończyło się inauguracyjne zgrupowanie pod wodzą Fernando Santosa.
Trzy miesiące później Biało-Czerwoni zmierzyli się z Mołdawią i byli zdecydowanymi faworytami. Po pierwszej połowie prowadzili 2:0 i wszystko wskazywało na to, że wrócą z Kiszyniowa z kompletem punktów. Jednak w drugiej części rywale odwrócili losy pojedynku i ostatecznie sensacyjnie zwyciężyli 3:2.
Możesz sprawdzić także: Przed meczem odwiedziła go rodzina. Wzruszające zdjęcie
Wówczas dwie bramki dla Mołdawii zdobył Ion Nicolaescu, a kropkę nad "i" postawił Władysław Baboglo. Cztery miesiące później ponownie doszło do rywalizacji tych zespołów, jednak tym razem w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mecz udanie rozpoczęli jednak przyjezdni, a ponownie bramkę przeciwko Polsce zdobył Nicolaescu. Napastnik holenderskiego Heerenveen otworzył wynik starcia w 26. minucie, dzięki czemu Mołdawia sensacyjnie objęła prowadzenie.
Na bramkę Nicolaescu zareagowała jego żona Catalina. Mimo że nie przyleciała do Polski razem ze swoim mężem, to nie opuściła jego spotkania. Na swoim oficjalnym koncie na Instagramie wrzuciła nagranie zdobytej przez niego bramki, którą obejrzała na laptopie, bo właśnie tam śledzi mecz Polska - Mołdawia.
"Na żywo jest najlepiej. Mamy też kibiców na stadionie" - napisała przy okazji wrzucenia wideo Catalina Nicolaescu.
Mimo udanej pierwszej połowy, Mołdawia straciła prowadzenie już na początku drugiej części. W 53. minucie gola na wagę remisu zdobył Karol Świderski.
Możesz sprawdzić również: Miss Euro przypomniała o sobie. Zwróciła się do polskich piłkarzy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.