Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
LAK | 

Jest reakcja Najmana! Mocna odpowiedź: "Ten co chciał ludzi naciągać"

12

To musiało się tak skończyć. Marcin Najman zareagował na mocne słowa Borysa Mańkowskiego, który stwierdził, że "nikt nie chciałby być jego synem". Odpowiedź odnosi się do zachowania zawodnika MMA z przeszłości.

Jest reakcja Najmana! Mocna odpowiedź: "Ten co chciał ludzi naciągać"
Marcin Najman (Instagram)

W środę zawrzało w sieci. Borys Mańkowski nie gryzł się w język, gdy jeden ze współwłaścicieli Fame MMA zapytał go o Marcina Najmana. Mocno poleciał. Podkreślił nawet, że nikt nie chciałby być synem "El Testosterona".

Nigdy tego nie zrozumiem i nigdy tego nie zaakceptuję. Z tego co wiem, to on ma jakieś dziecko, do szkoły chodzi. Nie zrobiłbym tego dla swojego dzieciaka. Robię to co robię i potem ten dzieciak idzie do szkoły i wszyscy wiemy, jak to wszystko wygląda. Na pewno nie jest fajnie być dzieckiem Marcina Najmana - zaznaczył.

Jest odpowiedź Najmana!

Marcin Najman postanowił w mediach społecznościowych zareagować na ostatnie słowa Borysa Mańkowskiego. Odpowiedź odnosi się do zachowań zawodnika MMA z przeszłości.

Trzy dni temu Mańkowski przylazł się do mnie przywitać w Mariott, nie miałem pojęcia, że wypowiadał się na mój temat. Przypomnijcie mi, to ten co chciał ludzi naciągać na donejty i zostać nierobem oraz miał nigdy nie brać udziału w patologi z Fame MMA? - napisał Najman.

Borys Mańkowski i Norman Parke 2 października zmierzą się w rewanżu na Fame MMA 11 w Arenie Gliwice. Organizacja KSW wydała zgodę na pojedynek Mańkowskiego w Fame MMA. "Diabeł Tasmański" nie ukrywa, że obecnie rewanż z Parkiem byłby niemożliwy w formule MMA ze względu na operację więzadła krzyżowego, którą przeszedł kilka miesięcy temu.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Zobacz także: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić