Minęły już cztery lata, odkąd Marcin Gortat jest na sportowej emeryturze. Zdecydował się na nią po tym, jak przez rok nie oglądaliśmy go na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata, czyli NBA. Do Stanów Zjednoczonych wyjechał w 2007 roku, gdzie występował w czterech różnych klubach.
Gra w NBA spowodowała, że obecnie były koszykarz może liczyć na wysoką emeryturę sportową. Wszystko z uwagi na to, że przez decyzję władz ligi musiał odkładać część wynagrodzenia na specjalny fundusz. Gortat może pochwalić się m.in. własnym helikopterem - AS350. Koszt nowej maszyny to 3 miliony euro, jednak 39-latek nie zapłacił takiej sumy, ponieważ Interia poinformowała, iż odkupił go od Stanisława Bieńkowskiego, szefa firmy Stelmet, jednego z właścicielu żużlowego Enea Falubazu Zielona Góra.
- Kupiłem go, jestem współwłaścicielem. (...) To jest dla mnie, przede wszystkim, jak mam jakieś większe, dłuższe wyjazdy, gdzie dojazd jest cięższy, to staram się ewentualnie taki wyjazd zorganizować. (...) I korzystam w sprawach prywatnych, wakacje itd. - wyznał w "Hejt Parku" w październiku 2021 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Teraz Gortat postanowił wykorzystać śmigłowiec w szczytnym celu. Otóż wsparł WOŚP i ze swojej strony zaoferował przelot na jedną z rund żużlowego cyklu Grand Prix.
Do tego dołączył również bilet VIP, który pozwala na zwiedzanie parku maszyn. Dzięki temu można będzie spotkać najlepszych żużlowców świata. Taka inicjatywa wynika głównie z faktu, że były koszykarz stał się ogromnym fanem żużla. Przyjaźni się nawet z m.in. mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem.
Na ten moment kwota licytacji przekroczył 31 tysięcy złotych. Ostateczną poznamy w poniedziałek, 29 stycznia, bowiem właśnie na ten dzień zaplanowano jej koniec. Link do aukcji dostępny TUTAJ.
Przeczytaj także: Chce kupić polski klub. Jest byłą modelką
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.